Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Nareszcie, koniec czekania!

Autor: nilok
dodano 23.05.2008
Nareszcie, koniec czekania!

Czekałem na ten dzień dziewięć długich lat. Tak bardzo pragnąłem tego triumfu, doświadczyć tej radości, niemalże kibicowskiego spełnienia. Tyle razy o tym marzyłem, tyle razy wyobrażałem sobie ten moment i… doczekałem się.



Role kompletnie się odwróciły i to Chelsea zaczęła swoją dominację, spychając Manchester do obrony. I to tak mocno, że piłkarze w czerwonych koszulkach nie byli w stanie zawiązać żadnej w miarę składnej, klarownej akcji, która przynajmniej zbliżyłaby ich do strzelenia bramki. Rooney kompletnie zniknął, Tevez biegał tam i z powrotem, ale bez większego skutku, a centralnymi postaciami naszych, byli obrońcy, bramkarz i Owen Hargreaves. Ale przecież w finale z Bayernem obraz gry wyglądał dokładnie tak samo - nieporadny Manchester i atakujący gracze z Monachium. Słupek i poprzeczka. Wczoraj też tak było - słupek i poprzeczka. Znak?

Gdyby mecz zakończył się zwycięstwem Manchesteru jeszcze przed karnymi, byłbym w pełni usatysfakcjonowany. Można by wtedy rzec, że mieliśmy powtórkę z rozrywki, replay sprzed dziewięciu lat. Chciałem, żeby temu triumfowi towarzyszyło pewne pokonanie przeciwnika, żeby nie było niejasności. I nie chodzi o nokaut trzema czy czterema bramkami. Zwycięstwo na Camp Nou było właśnie pewne, dlatego, że Sheringham i Solskjaer zdobyli dwa gole bez żadnych niejasności i to przed końcowym gwizdkiem, więc nawet żadna zasada “złotej bramki” również nie obowiązywała. Niestety, moskiewski finał zrobił się brzydki, a zawodnicy obu drużyn bardziej pilnowali, by nie popełnić błędu niż pokonać przeciwnika i jednak konkurs “jedenastek” musiał się odbyć. No właśnie - czemu tak naprawdę zawdzięczamy zwycięstwo? Śliskiej murawie, na której ujechał John Terry przy wykonywaniu decydującego karnego? Van der Sarowi, bo obronił ostatni strzał czy może temu, że Manchester United wykonał dobrze 6 z 7 karnych, a Chelsea tylko pięć?

Jedyne, co mi się w tej formie rozstrzygania finału podobało, to emocje. Jeszcze nigdy nie czułem takich nerwów, takiego napięcia, jak podczas “jedenastek”. Nie wiem czy moje uczucia związane z reprezentacją Polski będą potrafiły dorównać tym ze środy. Może, gdyby Biało-czerwoni byli w finale i decydowałyby karne? Radość po obronie uderzenia Nicolasa Anelki była przeogromna, otworzył się wentyl, który wypuścił całe to napięcie z organizmu, przekierowując energię na radość, krzyk i łzy szczęścia. Gratulowałem zwycięstwa obcym mi ludziom, również z obcego kraju, ale tak naprawdę nie jesteśmy do końca obcy - jesteśmy United. I kibicujemy najlepszej drużynie Europy w 2008 roku, a świadomość tego każe zapomnieć o tym, jak wygraliśmy, czy byliśmy lepsi, czy zasłużyliśmy.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: nilok
avatar

O mnie
W serwisie od:
19.12.2006
Dodaj do znajomych
Komunikator:

 
INNE OD nilok
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje