Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Sztuczna inteligencja już w Polsce!
dodano 18.07.2008
Nie wiem, dlaczego Bóg pokarał nas jednym z najtrudniejszych języków
W haśle wypychacz, poloniści objaśniają nam, że to osoba, która "wypycha zwierzęta, ptaki", zapominając, że ptaki należą do świata zwierząt. Podobny błąd popełniono w "Słowniku wyrazów obcych" Kopalińskiego, w terminie filet - 'płat mięsa albo ryby oczyszczony z kości albo ości', uznając, że konsumowane przez nas płaty są mięsne albo rybie; inaczej - ryba nie ma mięsa... Czując zapewne słabość do karpia w aspekcie okowity, oko autorzy puszczają do tej ryby, proponując rzadkie imię Polikarp odmieniać jako Polikarpia zamiast poprawnego Polikarpa... Zdaje się, że rodzi się nowe znaczenie słowa wypychacz. To księgarz wypychający nieudane dzieła (niewypały) w objęcia złaknionych wiedzy (jak się okazuje) naiwniaków.
Ale to tylko najbardziej zrozumiałe rozważania (dla przeciętnego rodaka). Bardziej finezyjne działy (np. "Ryzykowne hipotezy" oraz "Niekonsekwencje") opracowanej recenzji, przeznaczone są dla bardziej rozsmakowanego odbiorcy, zatem podam jedynie link - http://www.aries.com.pl/grzegorzj/popraw/sgjp.html.
Usterek jest kilkadziesiąt, co dyskwalifikuje tę pozycję jako przydatną Polakom i cudzoziemcom. Cóż czynią koncerny samochodowe, kiedy wykryte zostaną defekty w autach ich produkcji? Gratisowo wymieniają tysiące zespołów wraz z przeprosinami. Po wejściu do Unii, należałoby bezpłatnie przekazać wersję poprawioną właścicielom nabytego Słownika.
Poza merytoryczną stroną "dzieła", mamy także typowo polską warstwę - niejako międzyludzką. Otóż wybitni a (potencjalnie) etyczni polscy naukowcy wyrazili swój stosunek do uwag p. Jagodzińskiego, zgłaszanych przez niego do instytutów istniejących dzięki polskim podatnikom oraz ku ich prawidłowemu rozwojowi intelektualnemu, sugerując oryginalną (chyba nie europejską?) metodę współpracy naukowej na linii uczony - obywatel:
Ja już od jakiegoś czasu filtruję automatycznie listy od tego świra do kosza. W Outlooku to się też powinno dać zrobić.
Twórca tej metody z powodzeniem zajmuje etat w Zakładzie Sztucznej Inteligencji należącym do PAN (zakończenie brzmi jednak dumniej, w przeciwieństwie do podejrzanego początku nazwy...). Oby w ostatniej minucie ukazał im się sam mistrz Polikarp z ostatnim szkolnym zadaniem - "powtarzaj do samego końca: witasz się z Polikarpem, nie z Polikarpiem!".
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW