Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Katolicki kaganiec!
dodano 25.09.2009
Na marginesie notki dostępnej na blogu Debata, dotyczącej protestów (...) przeciw krakowskiemu Marszowi Ateistów i Agnostyków można pokusić się o wiele różnorakich przemyśleń.
Na marginesie notki dostępnej na blogu Debata, dotyczącej protestów ludzi toruńskiego Saurona przeciw krakowskiemu Marszowi Ateistów i Agnostyków (zaplanowanemu na 10 października) można pokusić się o wiele różnorakich przemyśleń.
Jak słusznie zauważył w swoim wpisie bloger intel-e-gent: „Kłopot ateistów, gdyby chcieli się dostosować do sytuacji i nie wchodzić w drogę żadnym świętom i wydarzeniom związanym z Kościołem Katolickim, polega na tym, że w Polsce nie ma praktycznie żadnej dobrej daty na taką manifestację, która nie kolidowałaby z świętami i wydarzeniami Kościoła. Można więc podejrzewać, że chodzi nie o uczucia religijne, a o zabranianie innej, niż jedynie słuszna, wizji świata.” Otóż, ja mam takie odczucia od co najmniej dwudziestu lat. Po 1989 roku na fali emocji po wiadomym przełomie okazało się bowiem, że stary system został obalony nie przez społeczeństwo, ale przez księży ukrywających działaczy „Solidarności” i organizujących pokątnie koncerty w ogóle nie pijących wódy, wierzących tylko w Boga, a nigdy w mamonę bardów. W związku z tym przekonaniem w nowej Polsce oddano Kościołowi: majątki (i to z nawiązką;), wpływy w mediach, szkole i innych oficjalnie państwowych instytucjach. Wprowadzono najbardziej rygorystyczne ustawodawstwo antyaborcyjne w Europie, nie dopuszczono do wprowadzenia edukacji seksualnej do szkół, nie istnieje możliwość rejestracji konkubinatu ani dziedziczenia po sobie przez osoby w takich związkach żyjące. Kościół otrzymywał (czasem oficjalnie kiedy indziej półoficjalnie) olbrzymie zastrzyki finansowe zarówno z budżetu państwa jak i samorządowych na budowę kolejnych coraz to bardziej wypasionych przybytków „duchowej” rozkoszy zwanych przez katolickich publicystów świątyniami. Wszystko to zostawiają dziś następnemu pokoleniu Polaków, ludzie wychowani w czasach gdy o żadnej debacie, wymianie poglądów czy prawach mniejszości nie było mowy. Ludzie tak przepojeni ideami walki z komunizmem, że w jej ferworze sami nie zauważyli momentu w którym stali się...zupełnie tacy sami jak ich dawni przeciwnicy.
Nic to. Wszystkie wymienione powyżej przywileje i frukty, które otrzymali ludzie Kościoła katolickiego najwidoczniej nie zaspokoiły ich żądzy posiadania. Nieudolne i uległe wobec Kościoła rządy, które w latach dziewięćdziesiątych nie były w stanie lub nie miały odwagi w żaden sposób zapobiec hegemonii kościelnej nad Polską tylko rozzuchwaliły kościelnych funkcjonariuszy postępując wedle starego powiedzenia: „dasz mu palec, a odgryzie ci rękę” co w przypadku polskiego Kościoła niestety sprawdziło się i to z nawiązką...ręka już bowiem dawno została przez tę bestię pożarta, a potwór ciągle wrzeszczy: więcej, więcej!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW