5. To dopiero początek...
To co masz powyżej, to wstęp. Kilka podstawowych idei, które możesz rozwinąć tak, aby Tobie to pasowało. Przyjaciel z którym pracowałem stwierdził, ze potrzebuje większej decyzyjności w kontakcie z ludźmi ze swojej panoramy społecznej - i teraz, w swej wyobraźni, nosi przy sobie talie magicznych kart z ich portretami, za pomocą których może się z nimi skontaktować i do nich udać (lub ściągnąć ich do siebie) - zawsze na własnych warunkach. Zrób kilka alternatywnych panoram - ja między innymi mam ogromną cześć mojej panoramy społecznej na wielkiej auli, gdzie stoję przed nimi na scenie, gdzie najbliżsi mi stoją za kulisami, gotowi mnie wspierać, a reszta, bijąc brawo, siedzi przede mną lub (w przypadku osób, które uważam za najważniejszych nauczycieli w moim życiu ) stoi na galerii - a oprócz tego mam też jedną wielką imprezę na której wszyscy się bawimy i kilka innych układów, które wybieram zależnie od kontekstu.
A to tylko przykłady. Powyżej masz opisane jedynie podstawowe narzędzia, z którymi możesz zrobić dużo więcej - oraz stworzyć nowe, własne i jeszcze lepsze narzędzia. Korzystaj, baw się i działaj
6. Rozwinięcie Panoramy
Jeszcze jeden element, dla mnie osobiście bardzo ważny, choć dotąd nigdy nie trafiłem na niego w opisach panoram społecznych - zakładam więc, że jest to moja oryginalna kreacja ;). W mojej panoramie, niezależnie czy mamy do czynienia ze sceną, z imprezą czy jeszcze z czymś innym, oprócz tego 'mnie', który znajduje się w centrum Panoramy, jest zawsze jeszcze jeden Ja - zawsze bardzo mi bliski, stanowiący dla mnie wielki i centralny autorytet i bardzo mnie wspierający.
Jest to ten Ja, ten Artur, który daje z siebie wszystko i jeszcze więcej, który pokazuje się wszystkim - a przede wszystkim sobie - z absolutnie najlepszej strony jaką ma w danej chwili. Który wykorzystuje maksymalny zakres moich możliwości w danej chwili po czym idzie jeszcze o parę kroków dalej, żyjąc w ciągłym dążeniu do dalszego rozwoju.
Ten gość jest tym, który wskazuje mi drogę. Który w razie czego potrafi objechać, żeby wskazać jak mogę zrobić jeszcze lepiej, który wciąż motywuje mnie do działania - i który jednocześnie jest mi absolutnie najbliższym i najważniejszym dla mnie przyjacielem i powiernikiem. Bo wiem, że z jakąś jego postacią będę siedział w jednej głowie do końca życia i zapewne dalej - wiec tym bardziej chcę, żeby był jak najlepszy, a on chce tego samego dla mnie.