Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Czy dom pasywny może być tańszy od standardowego?
dodano 20.10.2009
Media zajmujące się tematyką budowlaną podają, że dom pasywny, dom zero energetyczny, dom pozytywny musi być droższy od budowanego w tradycyjnych technologiach. Czy to prawda?
Brak typowych rozwiązań, które wymuszają zamawianie projektów i materiałów indywidualnych.
Koszt nowości i konieczności uzupełniania wiedzy.
Brak wykwalifikowanych firm wykonawczych, które chciałyby się podjąć wykonawstwa za normalne stawki.
Niewielka wiedza inwestorów, co powoduje nieracjonalne rozwiązania i przeinwestowanie, takie jak np. stosowanie centralnego ogrzewania, czy pompy ciepła do pojedynczego niedużego domu pasywnego.
W niemieckim standardowym domu pasywnym, o przykładowej powierzchni 140 m2 i przy 4 osobowej rodzinie, zużycie wszystkich rodzajów energii wynosi rocznie poniżej 3200 kWh. Gdyby całe to zapotrzebowanie pokryć prądem elektrycznym, który jest najdroższym nośnikiem energii, roczny koszt byłby w okolicach 1000 zł. Każdy może sam policzyć różnicę w kosztach utrzymania.
W sytuacji stale rosnących cen energii i kolosalnego zanieczyszczenia środowiska, oraz ze względu na podstawową racjonalność ekonomiczną, nie stać nas na to, żeby nasze domy nie były skrajnie energooszczędne. Niekoniecznie muszą to być domy pasywne, pozytywne, zero energetyczne, czy plus energetyczne. Wystarczy nawet, jeżeli ich parametry izolacyjne będą chociaż zbliżone.
Przy właściwym podejściu i wykorzystaniu interdyscyplinarnej wiedzy, już na etapie budowy domu można uzyskać korzyści ekonomiczne. Późniejszy koszt ogrzewania, kilkakrotnie niższy od przeciętnego, da bardzo duże oszczędności, zwłaszcza przy szybko rosnących cenach energii. Obowiązek certyfikowania energetycznego sprawia, że również wartość rynkowa domu, o najwyższej klasie izolacyjności, będzie znacznie wyższa.
W Anglii nieruchomości są obciążone znacznym podatkiem, który w przypadku tych większych osiąga 4% rocznie od wartości rynkowej. Ale te, które są zaliczone do tak zwanych „zero CO2”, są zwolnione z tych opłat, niezależnie od wartości.
Być może że w Polsce będzie podobnie, jako że zaleca to EU oraz wchodzą certyfikaty na emisję CO2.
Piotr Waydel
Artykuł podobnej treści ukazał się w specjalistycznym serwisie jak-budowac.pl
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW