Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ile szczęścia jest w szczęściu?
dodano 26.01.2007
Szczęście to bardzo ciekawy wynalazek. Niezależnie od tego, jak bardzo chcielibyśmy określić czas jego powstania, miejsce pochodzenia czy siłę sprawczą jego istnienia, jedno nie ulega wątpliwości, szczęście to dobro uniwersalne, ale deficytowe.
Szczęście, niczym bezcenne kruszywo, stanowi obiekt pożądania milionów. Każdy chciałby je mieć przy sobie choćby przez chwilkę. Zatem niezależnie od tego, z jakiej rodziny będziemy się wywodzić, w jakim kraju będziemy dorastać, i w której epoce przyjdzie nam żyć, niezmienne pozostanie jedno - szczęście zawsze i wszędzie jest trendy.
Błogosławimy je, modlimy się o nie, przeklinamy i obwiniamy o życiowe niepowodzenia. Dziękujemy, że z nami jest i ubolewamy kiedy go przy nas nie było. Ten cudowny, niezastąpiony niczym wynalazek pojawia się i znika w naszym życiu wraz z toczącym się leniwie kołem fortuny.
Nierzadko w swoim otoczeniu słyszymy o szczęściarzu w czepku urodzonym, który czego się nie dotknie, wszystko uwieńczone jest sukcesem. Jego drogę wiecznie opromienia słońce, a życie zdaje się być usłane różami. Z drugiej strony zdarza się nam spotykać życiowych pechowców, którym wiatr ciągle w oczy dmie, a wszelkie ich drogi prowadzą pod górkę. Możnaby pokusić się o stwierdzenie: każdy kij ma dwa końce, a w życiu jak to w życiu, wszystko dąży do równowagi, stąd muszą istnieć minusy równoważące plusy.
Karty zostały rozdane, a do życiowych przydziałów nie uwzględniono reklamacji. Ale czy tak rzeczywiście musi być?
Bo czym tak naprawdę jest szczęście, i którędy pojawia się ono w naszym życiu? We współczesnym świecie dobro to różnie jest definiowane. Dla jednych jest to wygrana na loterii, dla drugich odnalezienie spełnienia w miłości, a dla jeszcze innych to, że podczas jednej z kolejnych nocnych przygód nie zarazili się chorobą weneryczną. Jakkolwiek szczęścia nie zdefiniujemy, jedno jest pewne.
To od nas samych zależy czy potrafimy to szczęście w sobie odnaleźć, a następnie je tam obudzić. W każdym z nas drzemią niezgłębione pokłady szczęścia, czy czymkolwiek tego szcześcia nie nazwiemy. Sami posiadamy moc decydowania o sobie, i podejmowania świadomych życiowych wyborów. Możemy osiągać sukcesy, doznawać bogactwa i powodzenia, spełniać swoje marzenia. Mamy prawo do tego, aby czuć się szcześliwym, ale często sobie tego prawa odmawiamy.
Boimy się uwierzyć, że możemy tego uczucia zaznać i nie będzie to żaden przywilej. Dlatego tak często z obawy przed szczęściem popadamy w nieszczęścia.
Bo o ile łatwiej jest usiąść, załamać ręce i powiedzieć, że tak przecież musi być. O ile łatwiej zamiast walczyć o siebie i swoje prawo do szczęścia, które przecież jest w nas samych, jest powiedzieć, że życie jest brutalne i pełne zasadzek. O ile łatwiej...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW