Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Przedświąteczny groch z kapustą
dodano 25.12.2009
Czterotygodniowy pobyt w sanatorium zaowocował przeglądem prasy...
Na twórcę programu "Śmiechu warte" nie pogniewano się w Gniewinie. W tej niewielkiej wsi, na jego cześć, nazwano ornitologicznym nazwiskiem salkę kinową wielkości solidnego drozdowego gniazda, za co sympatyczny komik jest niezmiernie wdzięczny tamtejszym mieszkańcom - "nikt nie kwapił się zorganizować mi uroczystości z okazji 40 lat mojej pracy artystycznej" ("Fakt", 6 listopada 2009).
Kilka dni temu pokazano sępie boisko (zbudowane "na sępa"), które kosztowało parę razy mniej, niż orlikowe place do gier budowane wg rządowych standardów finansowania.
Przedświąteczny groch z kapustą
60-letnia pani już dawno usidliła swego rówieśnego męża, ale postanowiła nadplanowo zorganizować odnowienie sideł, bowiem oto połowica wbiła mu nóż w okolice serca i to nie czekając na zdjęcie kurtki po wejściu do domu i ta kurtka uratowała życie połowcowi. Pani została usidlona przez Temidę i grozi jej dożywocie. Dramat tej pary rozegrał się we wsi... Sidłowo.
Pewien palacz (ale nie tytoniu) taszczył dwa kradzione worki z węglem, kiedy to niespodziewanie, zza węgła, przez policyjny patrol został przywitany w... Witosławiu. Sława stróżom ładu publicznego!
Warszawski sąd skazał kierowniczkę domu opieki za wieloletnie bicie i poniżanie swoich podopiecznych. Wyrok jest śmieszny i dla przestępczyni radosny - 2 lata w zawieszeniu za maltretowanie w... Radości pod stolicą.
Mieszkanka Bogatyni w okolicach wsi Skąpe dostrzegła suczkę kręcącą się w borsuczej norze. Dzielni strażacy uratowali bogactwo tej ziemi - dziewięcioro szczeniąt, choć ziemna powała mogła się zapaść na nich i pogrzebać. Szczęścia jednak nie poskąpiono ludziom i zwierzakom.
Na przejeździe kolejowym kierowca postanowił lewą stroną ominąć szlabany automatycznie zamykające jezdnię tylko po prawych stronach. Nie zdążył - pociąg staranował jego nowe dobro (auto) zmieniając je w okamgnieniu w stare dobra. Przejazd kolejowy znajduje się w miejscowości... Nowe Dobra.
Pewien mieszkaniec wrócił do domu i zastał w kuchni wielki bałagan - ktoś obrobił mu lodówkę i bezczelnie zjadł śniadanko, moszcząc sobie wygodne gniazdko tamże. Niczego nie ukradł (oprócz jadła) i nie pozmywał po sobie naczyń. Głodomora szybko ujęto, zaś wydarzenie miało miejsce we wsi... Moszczanka.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW