Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ernest Wilimowski - geniusz czy zdrajca?
dodano 15.02.2010
Ernest Wilimowski to bez wątpienia najlepszy polski piłkarz przedwojennej Polski. Ci, którzy mieli okazję widzieć jego grę, mówili jedno słowo: Geniusz.
Co ciekawe wielkim entuzjastą talentu Ernesta Wilimowskiego był inny Ślązak, Gerard Cieślik. Już jako kilkunastoletni chłopak podziwiał go na treningach i meczach, również tych w reprezentacji Niemiec (np. podczas meczu z Rumunią rozegranym w 1942 roku). Osoby, które znały Wilimowskiego podkreślają jego całkowitą apolityczność i to, że on zawsze był przede wszystkim piłkarzem. I interesowała go wyłącznie gra w piłkę. Taka postawa była nie do zaakceptowania przez wielu Polaków po wojnie. Według nich Wilimowski okazał się oportunistą i świadomie wyrzekł się Polski. Zapominają one jednak, że Wilimowski czuł się przede wszystkim Ślązakiem, grając zarówno dla Polski, jak i dla Niemiec. Po wojnie Ernest Wilimowski został w Niemczech, do Polski nie miał po co wracać. Grywał jeszcze do 1959 roku, potem osiadł w Karlsruhe. Odmówił pracy w Niemieckim Związku Piłkarskim.
Jedno nie ulega kwestii. Po wojnie mieliśmy jeden talent, który moglibyśmy porównywać z Wilimowskim – Włodzimierza Lubańskiego. Niestety Lubańskiego karierę złamała koszmarna kontuzja. Tym bardziej należy pamiętać o sportowych wyczynach Ernesta Wilimowskiego.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW