Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Koniec rozwodowych tragedii
dodano 06.03.2010
Po Skandynawskich, Amerykańskich, Niemieckich, Francuskich i Włoskich obecnie Polscy włodarze zastanawiają się nad wprowadzeniem antydyskryminacyjnego prawa rozwodowego strzegącego praw ojców i dzieci.
Dzisiejszy artykuł posiada charakter po dwakroć pozytywny. Pozytywny po pierwsze dlatego, że opisane w nim zostało pozytywne maskulistyczne rozwiązanie, co czyni niniejszy tekst wyjątkowym wśród wielu artykułów, w których opisywałem mizoandrię i łamanie praw mężczyzn. Po drugie tekst ten posiada charakter pozytywny, bo opisuje pozytywne wydarzenia i działania, pomysł w nim przedstawiony już wchodzi w życie na całym świecie i to w największych, najnowocześniejszych i najbardziej rozwiniętych, a więc najbardziej wpływowych, państwach Zachodu.
Jak donosi radio TOK FM, komisja Przyjazne Państwo planuje wprowadzić w Polsce rozwiązanie dotyczące podziału porozwodowej opieki nad dziećmi, które zapobiegnie rozłąkom maluchów z jednym z rodziców. Komisja ma zamiar wprowadzić w Polsce prawo, na mocy którego dziecko po rozwodzie spędzałoby po pół roku z każdym z rodziców, chyba że jednego z nich dotyczyłaby jakaś patologia. To ważne zastrzeżenie, gdyż do tej pory ojcu przyznawano prawo do opieki nad dzieckiem jedynie w sytuacjach, kiedy matki dotyczyła patologia: pijaństwo, narkomania lub pobyt w więzieniu (w którym trudno jest opiekować się dzieckiem).
Co jeszcze ważniejsze, komisja nie kryje stojących za jej działaniami pobudek odwołujących się do praw człowieka, o których mowy zabrakło podczas likwidacji niewoli wojskowej i brakuje podczas dyskusji o zrównaniu wieku emerytalnego. Komisja otwarcie mówi o chęci zakończenia drastycznej dyskryminacji mężczyzn w sfeminizowanych sądach rodzinnych (90% sędziów w tego typu sądach stanowią kobiety). Sądy te przyznawały prawo do opieki nad dzieckiem ojcu tylko w 5% przypadków. Nawet największa seksistka, utrzymująca, że ojciec nie potrafi zajmować się dzieckiem, przyzna, że niemożliwym jest, aby tylko w 5% małżeństw ojciec okazywał się być lepszym, czulszym i sprawniejszym rodzicem i wychowawcą. Zwłaszcza że statystyki dowodzą, że kiedy już dziecko jest wychowywane przez samotnego ojca (najczęściej wdowca) ma się dużo lepiej, niż kiedy wychowywane jest przez samotną matkę, rzadziej popada w uzależnienia i konflikty z prawem, a także otrzymuje lepsze oceny w szkole.
Z tego, że sprawą właściwego podziału opieki nad dzieckiem wreszcie się zajęto, należy się cieszyć nie tylko z tego powodu, że patologią było, że dziecko trafiało w ręce rodzica o z góry ustalonej płci zamiast w ręce tego, który w konkretnym przypadku okazywał się dla dziecka odpowiedniejszym opiekunem, lecz również dlatego, że z patologią tą wiązało się wiele innych patologii.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW