Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Chłop za kierownicą!!!
dodano 25.03.2010
Na ewidentny fakt żeńskiego braku umiejętności kierowania pojazdami, panie często odpowiadają, że powodują mniej wypadków. A jak sprawy mają się naprawdę?
Kto jest lepszymi kierowcami, mężczyźni czy kobiety? Stereotyp głosi, że mężczyźni. Widać to na co dzień, kiedy jakaś kobieta tamuje ruch „nie czytając sytuacji na drodze”, nie współgra z inni kierowcami, w zabawny sposób łamie przepisy lub z rzadka robi coś tak niesamowitego, że trafia to do Internetu. Jednak jedna charakterystyka powodowanie wypadków, przemawia przeciw temu stereotypowi. Większość wypadków powodują mężczyźni. Czy świadczy to o tym, że są oni gorszymi kierowcami oraz czy faktycznie są oni większymi ryzykantami? Odpowiedzi na te pytania poszukamy w niniejszym artykule.
Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie, czy powodowanie większej ilości wypadków przemawia za tezą, że dana grupa osób gorzej prowadzi pojazdy? Może to przecież świadczyć o czymś zupełnie odwrotnym, ktoś, kto nie powoduje wypadków, to ktoś bardzo ostrożny, a więc niepewny za kierownicą. Wypadki zdarzają się niezwykle rzadko, a auto, szybko lub wolno, prowadzimy na co dzień. Czy należy zatem wyrabiać sobie opinię na temat zdolności kierowców na podstawie statystyk wypadków czy dynamiki jazdy?
Nawet jeżeli na podstawie bezpieczeństwa jazdy, to pokażę za chwilę, że również pod tym względem mężczyźni wcale nie wypadają gorzej od kobiet. Dane, według których mężczyźni powodują większość wypadków, stanowią suche statystyki policyjne. Żadna z „pogromczyń stereotypów” nie pokusiła się o wnikliwszą analizę tych statystyk. Tymczasem żeby wykazać, że mężczyźni gorzej prowadzą samochód pod względem bezpieczeństwa jazdy, należałoby pokazać nie, że powodują oni więcej wypadków, tylko że powodują oni więcej wypadków na kilometr przejechanej drogi. Tymczasem wiemy, że mężczyźni prowadzą samochód częściej niż kobiety.
Autor niniejszego artykułu przeprowadził, na skalę dla siebie możliwą, mini-badanie tego faktu. Liczył samochody mijane przez siebie na 150-ciokilometrowej trasie Koszalin-Szczecin oraz w przestrzeni miejskiej. O ile w mieście co 5-ty mijany przez autora samochód prowadziła kobieta, o tyle poza miastem było to już co 30-sty samochód.
Ponieważ są to dane wysoce niemiarodajne, gdyż zebrane jednorazowo, o określonej porze roku, w określone dni, o określonych porach i w określonym miejscu polski, bez brania pod uwagę częstości i szybkości poruszania się samochodów na różnych trasach, dlatego nie sposób wyciągnąć z nich pełnych wniosków.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW