Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Felieton o
dodano 29.03.2010
Z czym, a raczej z kim kojarzy Wam się słowo „babcia”? Zapewne każdy odpowiedziałby podobnie: wyśmienite i sycące obiady, ciepłe kapcie, owocowa herbatka; zapach lawendy i wielka, bezinteresowna miłość. Jednak?....
Niedawno miałeś złamaną nogę, czekasz pół godziny na przystanku tramwajowym i nic nie nadjeżdża. W dodatku z nieba lecą puszyste, białe płatki i osiadają na Twoim zamarzniętym na kość nosie i mocno różowych, odmrożonych policzkach. Nagle zauważasz, wyłaniający się zza zakrętu tramwaj. Jedzie bardzo powoli, co zapewne spowodowane jest warunkami pogodowymi. Twój wzrok wędruje w lewą stronę i widzisz biedną staruszkę, która próbuje przedostać się przez zaspy za pomocą balkoniku. Drepcze smutno i powoli. Nagle jej głowa odwraca się w kierunku tramwaju i Twoja wizja cudownej babci zostaje momentalnie zburzona. Kobieta ta bowiem nagle, nie zważając na jakikolwiek śnieg, bierze pod pachę swój rzekomo niezbędny do poruszania się sprzęt i biegnie w kierunku tramwaju. Gdy ty już jesteś tuż, tuż obok drzwi i próbujesz wsiąść, nagle czujesz łomot za sobą. Oto co się stało- babcia cudownie ozdrowiała. Znalazła się przy drzwiach w przeciągu kilku sekund! (niebywałe!) Udało ci się wsiąść i zająć upragnione miejsce po męczącym oczekiwaniu na tramwaj, czujesz swoją obolałą przez niedawną kontuzję nogę. I to co się dzieje… Wyjmujesz książkę i nie myśląc o czekającej Cię godzinnej jeździe zamarzniętym tramwajem, próbujesz choć na chwilę się odprężyć… Gdy nagle czujesz napierające obce ciało. Pcha się na Ciebie tak jakby wokół nie było wolnego miejsca do stania. W dodatku oddech osobnika jest tak głęboki, że nawet przez czapkę czujesz jak włosy fruwają ci na wszystkie cztery strony świata. Podnosisz wzrok znad swojej ulubionej powieści i spoglądasz na tajemniczego człowieka. Okazuje się, że to ta sama „babcia”, która przed chwilą niemal sprintem dostała się do pojazdu. Zanim zdążyłeś o czymkolwiek pomyśleć, słyszysz:
- Cóż za brak kultury. Żebym to JA wiekowa kobieta musiała się prosić o ustąpienie miejsca. Przecież ledwo tutaj stoję i opieram się o to urządzenie- wskazała na swój cudowny balkonik. ….
Sytuacja 2:
- Jeszcze 10 minut zanim tramwaj odjedzie.
- W porządku, od rana nikogo nie ma w sklepach wejdę po coś do picia i jedzenia- myślisz przed wyjściem na uczelnie/do pracy.
Wchodzisz przez rozsuwane drzwi do małego Tesco, znajdującego się zaraz obok Twojego bloku, rozglądasz się dookoła czy nie ma zbyt dużych kolejek przy kasach.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW