Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Podatek i premia ekologiczna
dodano 27.05.2010
W szerszej perspektywie oszczędności surowców są sprawą wszystkich krajów, nas wszystkich.
Codziennie wysypujemy tysiące ton śmieci na składowiska, wysypiska, śmietniska. Część trafia do zakładów utylizacyjnych. Podobno można nieźle zarobić na śmieciach, ale nie każdemu (rozmaicie pojmowany) honor pozwala zajmować się odpadkami.
Co każdy z nas może zrobić, aby zmniejszyć ilość śmieci trafiających na śmietniki? I co można zrobić, aby choć część surowców nie była tracona, lecz wracała do przemysłowego obiegu, co z kolei zmniejszałoby wydobycie surowców i ich marnowanie (z jednej strony) i oszczędzanie dla przyszłych pokoleń (z drugiej strony).
Co może uczynić pojedynczy człowiek, to mniej więcej wszyscy wiedzą. Istnieje wiele dobrych programów.
Pora jednak, aby zbiór ludzi zarządzanych przez rząd (czyli Państwo), coś jeszcze wymyślił, aby zmniejszyć marnotrawstwo.
Państwo ma możliwości wprowadzenia odpowiednich podatków, które zachęcą do właściwych (wobec Natury) zachowań obywateli.
Należy wprowadzić podatki na opakowania. Im większy kartonik, tuba, butelka, zestaw, wielopak, tym mniejszy podatek liczony od jednostki towaru (litr, kilogram, sztuka).
Przykładowo – za 25-gramową tubkę pasty do zębów należałoby płacić podatek ekologiczny 10 gr, ale za 100-gramową tylko 20 gr. Sugerowana zależność – ilość towaru wzrasta czterokrotnie, ale podatek za opakowanie wzrasta tylko dwukrotnie. W sklepach na widocznych miejscach widniałyby odpowiednie plakaty zachęcające do kupowania większych opakowań. Na plakacie uwidoczniono by np. sok w kilku różnych opakowaniach z podanymi podatkami w zależności od wielkości opakowania.
Inne rozwiązanie, to stały podatek ekologiczny niezależny od wielkości opakowania, np. 20 gr od każdej tubki z pastą, czyli... podatek od nakrętki - "nakrętkowe".
Już dzisiaj producenci stosują starą kupiecką zasadę – im więcej kupujesz, tym mniej płacisz za jeden element.
Natomiast podatek ekologiczny byłby odprowadzany z listy zakupów na oddzielne konto i byłby wykazywany na paragonie. Podatek ten byłby przeznaczany na deficytową działalność firm zajmujących się odzyskiwaniem surowców ze śmieci. Aby zainteresować obywateli zbieraniem makulatury, można byłoby do obecnych niskich cen skupu dodawać premię ekologiczną uzyskiwaną z omawianego podatku ekologicznego. Z jednej strony obywatel płaciłby podatek podczas zakupów za opakowania, ale po dostarczeniu makulatury, otrzymywałby premię ekologiczną.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW