Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Po Lech Bike Festival
dodano 13.08.2008
XII LECH BIKE FESTIVAL przeszedł do historii. Przez cztery dni pod wyciągiem na górę Szrenica w Szklarskiej Porębie setki rowerzystów bawiło się zgodnie z hasłem imprezy: KOŁA W RUCH.
Przybyli zjazdowcy na ciężkich pojazdach, frestylerzy objeżdżający skatepark i hopki dirtowe oraz kochający włóczenie się po górach maratończycy. Oto jak w skrócie przedstawiają się kolejne dni festiwalu.
Czwartek 07 sierpnia
Dwa wydarzenia zdominowały czwartkową imprezę. Pierwszym z nich były zawody na zupełnie nowym skateparku. O miano najlepszego lub najlepszej (bo dziewczyny też startowały), walczono na rowerach BMX i MTB. Ostatecznie z dwudziestki chętnych wyłoniono zawodnika prezentującego najczystsze i najbardziej stylowe triki. Na małych kołach wygrał Bartłomiej Zięcina „Zient”, a na dużych Wojtek Zych „Zychu”. Ze skateparku przenieśliśmy się do wielkiego namiotu, w którym zaprezentowano w ramach IV Festiwalu Filmów Rowerowych amatorskie filmy z... rowerami w rolach głównych oczywiście. Publiczność była mocno podzielona, ale ostatecznie po dogrywce uznała dzieło Terrorist Jana Sobierajskiego za najlepszą produkcję pokazaną Lech Bike Festivalu.
Piątek 08 sierpnia
Prawie 150 osób wystartowało w piątkowym Downhillu Dla Wszystkich mimo bardzo niepewnej pogody. Po czwartkowym upalnym i słonecznym dniu, nad ranem pojawiły się burze i trochę się ochłodziło. Leśna trasa nie była bardzo mokra, chociaż śliskie korzenie dawały się zawodnikom we znaki. Po przejazdach eliminacyjnych wyłoniono najszybszą trzydziestkę w poszczególnych kategoriach i po godzinie pierwszej wystartowano z finałami. Najszybszym rajderem z licencją na zjeżdżanie okazał się Krystian Walicki, który pokonał trasę w czasie poniżej 2 minut. Półtorej minuty dłużej, ale najlepiej z trójki odważnych dziewczyn pojechała Agata Stamm.
W czasie, gdy zjazdowcy walczyli z grawitacją, od rana miasteczko festiwalowe zapełniło się stoiskami producentów i importerów sprzętu rowerowego. Przez trzy dni ofertę zaprezentowało kilkudziesięciu wystawców., którzy dali możliwość przyjrzenia się nowościom na kolejny sezon lub załapania się na okazje, przeceny, promocje i oferty specjalne.
W mocnym składzie pojawili się Czesi z teamu Author Gang ze swoim "ojcem chrzestnym", czyli Jaromirem Spesnym. Zawodnicy na specjalnie przygotowanym samochodzie i skonstruowanym torze przeszkód zaprezentowali mocną dawkę trialu. Ich pokazy będziemy mogli podziwiać jeszcze przez dwa dni.
Po dekoracji zjazdowców o godzinie 16 ruszyły eliminacje do sobotniego konkursu dirtowego. Na torze stawiło się aż 35 rajderów MTB i 10 BMX. Nie mogło zabraknąć stylowych i bardzo trudnych trików na najwyższym poziomie. Po dwóch przejazdach eliminacyjnych wyłoniono najlepszą szesnastkę MTB (wszyscy BMXowcy awansowali).
A na wieczornym party przy odpowiednio posklejanej muzie festiwalowi DJe zapodali wspaniałe dźwięki dla wciąż głodnych wrażeń rowerzystów. Było się działo!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW