Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jak poprawnie - "ursusjanin" czy "ursusianin"?
dodano 12.03.2007
Na poniższe rozważania nie otrzymałem odpowiedzi z Rady Języka Polskiego, a zacytowane na wstępie dwie różne profesorskie opinie na temat wyrazu "ursusjanin/ursusianin" potwierdzają konieczność przemyślenia tematu na najwyższym polonistycznym szczeblu.
Parę dni temu otrzymałem informację z Poradni Językowej na temat pisowni nazwy mieszkańca podwarszawskiej miejscowości (a właściwie już dzielnicy naszej stolicy).
Pytanie korespondenta - Jak powiedzieć o mieszkance dzielnicy Ursus? Ursusanka brzmi dziwnie. Czy o mieszkańcu należy mówić Ursusanin?
I odpowiedź -
Nazwy mieszkańców polskich miejscowości (a za taką należy uznać nazwę Ursus) tworzy się z reguły za pomocą przyrostków ‑anin i ‑anka. Przyrostki te jednak wywołują oboczności, a w związku z tym powinno być ursusianin, ursusianka (zapis od małych liter). - Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski.
Czy odpowiedź wydaje się Państwu zaskakująca? Wszak mamy już podobne wyrazy (Wenusjanin, Marsjanin)?
Napisałem do Poradni Językowej w tej sprawie (w szczególności pytając - w jaki sposób wymawiać dość zagadkowe -sia-?), jednak nie otrzymałem jeszcze wyjaśnienia. Natomiast otrzymałem wypowiedź od prof. Mariana Bugajskiego -
Panie Profesorze?
Czy ursusjanie piszemy jak Wenusjanie (jot, nie i)?
Profesor www.zachod.pl/php/poradnik.php
A co to za Urusjanie? Jeśli są, to właśnie tak należy napisać.
Słowo to zostało niechcący zdeformowane przez Profesora, jednak nie ma to większego znaczenia, wszak sednem zagadnienia jest kwestia -sia- czy -sja-, a odpowiedź wyraźnie grawituje ku drugiej wersji (przecież także Rosja, nie Rosia).
W języku polskim jest jeszcze parę białych plam, które należałoby wypełnić jednoznaczną treścią. Choćby omawiana niżej kwestia.
Niekonsekwencje
Istnieją uznane słownikowe wyrazy - Czuwaszja oraz kwasziorkor. Czy odczuwamy dyskomfort na widok rozbieżności szj/szi? Problem jest wprawdzie marginalny, bowiem dotyczy grupy bodaj kilkunastu wyrazów, jednak wydaje się, że polonistom zabrakło czasu na pewnym sympozjum (sympozium?) i nie zadbali o przemyślaną pisownię... Zapewne również uznali znikomość i pomijalność zagadnienia wobec ogromu innych językowych problemów, z którymi im (oraz rodakom) przychodzi się zmagać.
Ponieważ Czuwaszja jest wyjątkiem (inne wyrazy o podobnej konstrukcji zawierają i zamiast j w omawianym szyku) poloniści wyjaśniają, że odbiegający od normy termin (według zasad powinien mieć postać Czuwaszia) został zatwierdzony przez komisję ustalającą nazwy geograficzne, i... przechodzą nad tym do porządku dziennego (jakby nigdy nic). Ta nonszalancja może przypominać hipotetyczne (całe szczęście) stanowisko dyrekcji banku emitującego banknoty, która na wieść, że ktoś wytwarza konkurencyjne środki płatnicze w ramach wolnych mocy produkcyjnych pomiędzy drukowaniem map a biletów kolejowych, odpowiedziałby - e tam, tak zadecydowała komisja geograficzna drukarni...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW