Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jakie wnioski po podberlińskiej katastrofie?
dodano 05.10.2010
Czy wrześniowa katastrofa czegoś nas nauczy?
Polacy oraz Niemcy są wstrząśnięci tragiczną w skutkach katastrofą nieopodal berlińskiego lotniska Schoenefeld (Piękne Pole). Pewna 37-letnia niemiecka kierowca* włączyła się do ruchu na autostradzie w sposób karygodny. Wg lokalnej prasy to policjantka, przebywająca na wielomiesięcznym zwolnieniu lekarskim, udająca się do Polski po tanie papierosy.
Niestety, nasz kierowca nie wykazał się zbyt racjonalnym zachowaniem podczas tego incydentu (i na to z pewnością zwróci uwagę obrońca owej kierowcy*). To powinna być albo stłuczka, albo poważniejsze zderzenie z poszkodowanymi osobami wyłącznie z osobówki**, która powinna wjechać na autostradę stycznie (pod „płaskim kątem natarcia”), jednak wjechała agresywniej, bowiem na ostrym zakręcie o mokrej nawierzchni auto zostało odrzucone na główną jezdnię - fakt, niemałą - siłą odśrodkową. Gdyby na końcowym odcinku zakrętu stała bariera wzdłuż autostrady, to mercedes wpadłby na nią swym bokiem ulegając zniszczeniu, ale nie uderzyłby w nasz autobus.
Gdyby nasz kierowca autobusu nie zauważył (np. odwróciłby się na chwilę w lewo) intruza ze swej prawej strony, to nie byłoby tak tragicznego w skutkach wypadku. Gdyby świadomie skontrował uderzenie mercedesa starając się skręcić w prawo i przy tym hamując, to skutki wypadku po naszej stronie byłyby jeszcze mniejsze, choć po niemieckiej zapewne byłyby większe od zaistniałych.
W żadnym przypadku nie powinien gwałtownie zmienić swego kierunku jazdy tylko dlatego, że podjechał mu samochód, wszak mógłby zajechać komuś drogę podczas wyprzedzania albo właśnie wpaść na stałą przeszkodę. W takich przypadkach zwykle giną ludzie niewinni, zaś ci, co zawinili najczęściej odnoszą niewielkie obrażenia albo nie odnoszą ich wcale. Oczywiście, w tej chwili łatwo jest się wymądrzać i radzić, jednak należy ten wypadek omówić wszechstronnie, aby w przyszłości unikać podobnych katastrof.
Kierowcy, którzy prowadzą autobusy, cysterny, tiry i inne ciężkie pojazdy, zwłaszcza z niebezpiecznymi ładunkami albo (właśnie) z pasażerami, powinni być szkoleni na symulatorach, gdzie trenowaliby podobne zachowania na drogach. Nie może być tak, że cysterna z paliwem albo autokar pełen ludzi, nagle zmienia kierunek jazdy, ponieważ wjeżdża mu rowerzysta, wbiega dzik albo dziecko zjeżdża sankami z pobliskiej górki. Kierowca powinien jedynie hamować, nie wykonując gwałtownych ruchów kierownicą w lewo, raczej w prawo, aby przeciwstawić się naporowi najeżdżającego auta.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW