Ja, Tępy radny, uroczyście ślubuję...
dodano 14.11.2010
Niedługo wybory. Czy stać nas na całkiem pokaźna gromadę takich radnych jak Jaś Tępy? I to za nasze pieniądze?
Daj mi piękną dwulicową mowę, bezwzględnych PR, otaczaj mnie zawsze najgorszymi osobnikami, którzy będą mnie chronić od patologicznej, uczciwej części społeczeństwa. W jednym celu - bycia u Wielkiej Władzy jak najdłużej.
Chroń mnie bezwzględnie od Rozumu, Rozsądku i Logiki.
Ślubuję uroczyście na Wielką Księga Zakłamania i prawu mojej ( i tylko mojej) Ojczyzny spełniać godnie, rzetelnie, bezgranicznie obowiązki w zakresie podniesienia rangi mojego ugrupowania, chyba, że zmienię po drodze na jeszcze sprytniejszą w działaniu grupę inbredowców, w kreowaniu wymienionych wyżej wewnętrznych założeń programowych.
Będę dbał całym swoim jestestwem, aby nikt o tym się nie dowiedział. Nawet mój pies i kochanka.
Ślubuję uroczyście mieć poniżej pleców dobro gminy i jej mieszkańców natychmiast po ślubowaniu.
Tak mi dopomóż Matko Chciwości i Ojcze Żądzy Władzy - najwspanialsi Rodzice nas czyli Bękartów Cywilizacji."
Trudno uwierzyć, że pierwowzór tego ślubowania powstał w campusie jednego z ....... amerykańskich uniwersytetów. Wiele lat temu. Właściwie wtedy to był zwykły żart. Chociaż po latach, ale to już inna historia. Zostanie opublikowana w innej części - o bękartach cywilizacji. Faktycznie taka przysięga istnieje i jest podobna do pierwowzoru.
Wprawdzie "oryginał" dotyczył nie radnych, lecz przyszłych menadżerów, postanowiliśmy przedstawić w nieco zmienionej formie owe przyrzeczenie.
Niedługo wybory lokalne w Polsce.
Wielu przyszłych radnych złoży przysięgę w poniższej formie.
"Wierny Konstytucji i prawu Rzeczpospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie, uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców"
A jak jest naprawdę? W rzeczywistości?
Czy czasem w wielu duszach, potężnej rzeszy radnych nie odbędzie się owa pokutna przysięga? Z dala od wyborców.
Ktoś powie, bzdura.
Ostatni nasz wspólny pobyt w Polsce raczej nie przekonuje nas, iż to jest fantazja.
Zdumiewające rzeczy spotkaliśmy w Lesznie, woj. wielkopolskie (Poland). W ilu miastach, gminach w Polsce są radni tego pokroju, dobrze ukryci wśród uczciwych radnych?
Czy radni w dniu wyboru, uroczystego ślubowania są faktycznie tymi, za kogo się podają?
Mamy wrażenie, że urzędowa formułka to zbyt często fikcja, zwykła bezwartościowa mowa.
Ja, Tępy radny, uroczyście ślubuję... - zobacz źródło
wróc do artykułów