Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Polak o Włoszce, Włoszka o Polaku...
dodano 26.03.2007
Literatura jest cudem. Daje możliwość stwarzania nowych światów, ich przeobrażania i urządzania. Literatura jest cudem, bo potrafi zawładnąć człowiekiem totalnie i absolutnie, wciągając w wir swej metafizyki na wszystkich swych płaszczyznach.
Zdania pobudzone przez czytelnika rozpoczynają nowy żywot, znaczą więcej. Nie trudno zapomnieć o tych wiarołomnych prawdach, patrząc na księgarnie od podłogi do sufitu zapchane książkami o niczym, ,,literaturą wagonową" i piśmidłami wszelakiej maści. Dlatego tak bardzo cieszy wydanie takiej książki jak,, Gombrowicz i Buenos Aires" autorstwa włoskiej pisarki Laury Pariani, która ukazała sie nakładem Wydawnictwa Literackiego w 2006 roku. Na okoliczność wydania tej książki warto wyciągnąć z zakamarków może i zapomniany już termin: literatura piękna. Fabuła, zahaczona gdzieś na sztaludze historii, jest kolażem wyobrażeń autorki, jej domysłów, informacji zgromadzonych w archiwach Argentyny i jej, jakże subiektywnego, obrazu boskiego Buenos. Książka jest obrazem wielobarwnym, bo pokazuje Buenos Aires jako wyspę spokoju w zaganianym i bezmyślnym świecie. Pariani stworzyła barwną opowieść o losach Witolda Gombrowicza w Argentynie. Opisuje historię Gombrowicza od momentu postawienia pierwszego kroku na argentyńskiej ziemi i równającego się temu zetknięcia z duszą Argentyńczyków, ich temperamentem i jakże specyficznym stylem bycia.
W momencie wyjścia z pokładu statku "Chrobry" na argentyńską ziemię Witold Gombrowicz czuje sie trochę zakłopotany - ten na pół-emigrant, niby-dywersant, outsider, "polaczek". Jednak wtapia sie w środowisko Buenos stanowiąc jego integralny i niedający się zastąpić element. Wiele lat później śladami pisarza podąża Laura Pariani. Zakochując się w atmosferze Buenos odkrywa tajemnicę hiszpańskiego tłumaczenia "Ferdydurke" oraz koleje jakże barwnego życia pisarza na obczyźnie. Akcja książki jest głęboko osadzona w rzeczywistości społeczno-politycznej ówczesnej Argentyny: do władzy dochodzi Juan Peron, Evita uzyskuje coraz większą popularność, a światem wstrząsnęła wiadomość o wybuchu ,,Wielkiej Wojny". Ale żeby nie było tak sielsko, to trzeba też trochę o wadach. Tych jest na szczęście niewiele, co nie zmienia faktu, że psują nieco obraz powieści. Pierwszy i najważniejszy zarzut, jaki postawiłbym Autorce, to wywołanie towarzyszącego czytaniu poczucia fałszu i nierealności przedstawionych wydarzeń. Ciągle wydaje się, że to wszystko dzieje sie na niby. Nigdy też przy czytaniu nie miałem pewności, czy to wszystko, o czym pisze Pariani Gombrowiczowi rzeczywiście sie przytrafiło. Tym bardziej zwłaszcza, że w książce brakuje obrazu Gombrowicza pisarza i prowokatora. Jest za to Gombrowicz-nędzarz, Gombrowicz-włóczęga, a także Gombrowicz-ignorant. Dziwne, że bohater (który zresztą sam był niedościgniony w budowaniu swoich postaci literackich) zapominając o otaczającym go świecie upaja sie wolnością oraz finansową i polityczną niezależnością. To wszystko sprawia, że obraz pisarza przedstawiony przez Pariani jest niepełny, a momentami także nieco zafałszowany.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW