Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Tanie państwo obu parzystych Rzeczypospolitych
dodano 26.03.2007
Ostatnie tanie polskie państwo było przed wojną. Obecnie nasze państwo należy do najdroższych w utrzymaniu.
W marcu na internetowej aukcji zauważyłem kopertę wysłaną przez Powiatową Komendę Uzupełnień w Kutnie do mieszkańca Ozorkowa. Nad datownikiem (Kutno, 2 września 1936) widnieje stempel o treści: Sprawa urzędowa - opłatę urzędową uiści adresat. Rzeczywiście - można zauważyć znaczek dopłaty 25 gr z datownikiem (Ozorków, 3 września 1936). I mamy dwie ciekawostki - Poczta Polska przed wojną pracowała wzorowo (o tym raczej wiedzieliśmy: ten list doręczono w ciągu doby!), ale sprawa urzędowa, zatem za przesyłkę zapłaci... obywatel (szokujące?).
Bogactwo w Polsce nie było wówczas szerzej znane, choć adresat (na kopercie) miał zamożne a religijne nazwisko - Raj. W ramach oszczędności budżetowych przenicowano kopertę, czyli już raz użytą przewrócono na lewą stronę, sklejono i wysłano po raz drugi (pewnie starsi Polacy pamiętają przenicowane palta, zatem wiedzą, co to słowo oznacza). Teraz każdy hobbysta mógł starać się o nią - na aukcji wystawiono ową kopertę za 50 zł, czyli równowartość ok. 40 znaczków pocztowych (wg dzisiejszej taryfy usług Poczty Polskiej).
Kupić ją powinien premier, który pokazywałby ów rarytas przed każdą debatą dotyczącą oszczędności w budżecie. Może zawstydziłaby ona niejednego urzędnika państwowego odpowiedzialnego za nasze podatki? W szczególności powinni zarumienić się pocztowi urzędasi, którzy parę lat temu wycofali z obiegu kilkadziesiąt ówczesnych ważnych (do momentu rozpoczęcia niefortunnego używania mózgów przez owych pocztowych "racjonalizatorów") znaczków pocztowych. To im premier powinien przesłać kopie tej koperty, aby je powiesili sobie w gabinetach pod naszym godłem (już przecież orła z koroną, a to zobowiązuje!). Czy my (podatnicy) dowiemy się, ile zapłaciliśmy za ten bzdurny pomysł chorych polskich pseudointeligenckich umysłów?
Skoro już o zmniejszaniu kosztów utrzymania naszego szlachetnego państwa - cóż na temat limuzyn służbowych mówili dwaj nagrani dżentelmeni, o których głośno od 22 marca br?
Oleksy: Wiesz, ile jest w Stanach Zjednoczonych oficjalnych limuzyn państwowych? 16. A wiecie, ile jest w Polsce samochodów służbowych z kierowcami? 50 tysięcy. To jest skala poziomu kraju i jego kultury.
Gudzowaty: Dorwało się chamstwo do władzy...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW