Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wiara a ludzie młodzi
dodano 02.04.2007
W tym artykule chciałbym się zastanowić nad podejściem ludzi młodych do religii i wiary. Na początku kilka ważnych informacji.
Pod słowami "ludzie młodzi" mam na myśli ludzi w wieku 15-25 lat., czyli dość mały przedział wiekowy, ale ogromny pod względem doświadczeń i zmienności charakteru. Pod słowem "religia" mam na myśli religię katolicką (w szczególności rzymsko-katolicką), natomiast słowo "wiara " dla mnie oznacza jakiekolwiek głębsze zastanowienie nad celem życia oraz umieszczanie Boga w swoich rozważaniach jako tego, który stworzył świat, bądź nim kieruje lub ma (miał) jakąkolwiek ingerencję w powstanie świata.
Chciałbym także dodać, że nie jestem człowiekiem, który nie ma pojęcia o wierze i o religii, jak już mi zarzucano podczas wyrażania swej opinii. Swoją wiedzę i obserwacje czerpię z kilkuletniego uczestnictwa w Ruchu Światło-Życie (dokładniej w Oazie), a także z różnych doświadczeń życiowych m.in. z obserwacji tego, co się dzieje dookoła mnie od pewnego czasu oraz z obserwacji różnych ruchów kościoła katolickiego (np. Odnowy w Duchu Świętym).
Przejdę teraz do ciekawszych rzeczy. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że młodych ludzi w Polsce można określić jako wierzących. Widzieliśmy przecież wszyscy, co się działo po śmierci papieża Jana Pawła II. Choć to może nie przekonywać do końca.
Większość społeczeństwa widzi młodzież w większości przypadków jako grupę chuliganów. Więc zapewne nawet nie zastanawiają się, czy oni wierzą, skoro potrafią rozwalić wszystko dookoła. Taka opinia przenosi się na wszystkich młodych, bo przecież inni tak wyraźnie nie dają o sobie znać.
Z moich doświadczeń wynika, że niemalże każdy młody człowiek szuka Boga. Nawet ci, którzy mają 15 lat i są ćpunami, albo nadużywają alkoholu. Oni szukają i to mogę się założyć, że chcą odnaleźć Boga bardziej niż nie jedna fanka wiadomego radia.
Tutaj może nadarzyć się pytanie: to czemu tak mało młodych osób chodzi do kościoła?
Odpowiedź jest prosta - młodzież nie lubi, kiedy się ją oszukuje i o wiele bardziej brzydzi się takich sytuacji niż starsi. W porywie buntu odwraca się od wiary i tą moc i pragnienie odnalezienia Boga zamienia na nienawiść do kościoła.
Co robi kościół? Szczerze powiedziawszy to mało robi. Nie dość, że co chwila zdarzają się "wpadki", to w dodatku ukrywają pewne rzeczy przed wierzącymi. Młodzi tego nie lubią, oni chcą oddać siebie, ale jeśli im się zaufa i też się odda. A to kościół boi się zrobić.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW