Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Techniki wywierania wpływu w marketingu
dodano 09.01.2011
Prawda jest jedną z wartości nadrzędnych w życiu człowieka. Marketing i reklama stanowią jednak tę dziedzinę działalności firmy, w której przedsiębiorcy nie zawsze decydują się głosić tylko prawdę. Czy jednak takie postępowanie jest właściwe?
Szef przyjmuje do pracy nowego pracownika: - W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu? - Oczywiście. - Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
Prawda jest jedną z wartości nadrzędnych w życiu człowieka, cenioną już od czasów Starożytności. Marketing i reklama stanowią jednak tę dziedzinę działalności firmy, w której przedsiębiorcy nie zawsze decydują się głosić wszem i wobec tylko prawdę. Czy jednak takie postępowanie jest właściwe? Czy też może udaje się prowadzić efektywne kampanie marketingowe, maksymalizować sprzedaż i przekazywać potencjalnym nabywcom naszych produktów i usług skuteczne komunikaty perswazyjne, bez potrzeby przysłowiowego „wciskania kitu”? Owszem, jest to możliwe, a nawet jak najbardziej właściwe postępowanie – pamiętajmy wszak o istnieniu staropolskiego powiedzenia, iż „kłamstwo ma krótkie nogi”. Jeśli tylko konsumenci przyłapią naszą firmę na przekłamaniach i nieprawdziwych informacjach, zawartych w przekazie marketingowym, możemy być pewni, iż plotka na ten temat rozejdzie się z prędkością błyskawicy i nie tylko skutkować może utratą dotychczasowych lojalnych klientów, ale także pozbawić nas ewentualnych nowych odbiorców oferty, wreszcie zaś trwale podkopać reputację rynkową naszego przedsiębiorstwa. Tymczasem renoma i prestiż marki jest tym, co z jednej strony stanowi poważny atut konkurencyjny na większości dzisiejszych rynków, z drugiej zaś – atutem, na który najtrudniej jest zapracować, a w razie jakiejkolwiek skazy na nim, najtrudniej odbudować od nowa. I nie wierzmy w to, co zwykł mawiać J. Goebbels, iż „Kłamstwo przytaczane tysiące razy, staje się prawdą”, ale raczej pokierujmy się słowami O. Wilde’a: „Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób”.
Nie jest tajemnicą, iż promocja jest narzędziem marketingu-mix, w ramach którego nader często firma nagina suche fakty dla własnych potrzeb, opracowując kampanie reklamowe o wydźwięku perswazyjnym, zgodnie z legendarnym wśród specjalistów z branży marketingu modelem AIDA. Ten termin, wykorzystywany dla określenia cyklu kolejnych reakcji konsumentów wobec oferowanego przez nas produktu, stanowi akronim następujących wyrazów: attention – czyli skierowanie uwagi nabywcy na naszą ofertę; interest – wzbudzenie w nim zainteresowania cechami charakterystycznymi produktu; desire – dosłownie oznacza „pożądanie”, zaś w języku marketingu jest synonimem takiego wywarcia wpływu na postawę klienta, by ten zrozumiał, iż produkt jest zgodny z jego preferencjami i zaspokoi jego indywidualne potrzeby; action – to zmiana komponentu behawioralnego postawy konsumenta, czyli po prostu nakłonienie go do dokonania zakupu. Niekiedy do powyższego skrótu dodaje się na koniec literę S jak „satisfaction’, bowiem nic nie jest tak istotne i cenne dla firmy, działającej na współczesnym konkurencyjnym rynku, jak zadowolenie klienta z dokonanego zakupu. To bowiem nie tylko skłoni go do jego ponowienia, lecz również stanowić będzie źródło dalszych rekomendacji naszej oferty oraz efektywny i relatywnie tani kanał marketingu szeptanego.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW