Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Instrukcje nie są mocną stroną ludzkości
dodano 09.01.2011
Żeby tylko były problemy z lampkami...
W grudniu miliony rodaków kupiło lampki choinkowe. A na całym świecie nabywców należy szacować na setki milionów. Czy ktokolwiek z Państwa zapoznał się z instrukcją obsługi i montażu (w różnych językach czytujemy wyjaśnienia, ale przecież treść jest wszędzie podobna) tego choinkowego oświetlenia? A do tej ważnej czynności wzywają dystrybutorzy – „Przed uruchomieniem proszę zapoznać się z dokładnie z załączoną instrukcją obsługi”.
Czy ktokolwiek potraktował poważnie obie instrukcje? A sami sprzedawcy? Jeśli sprawdzają lampki przed sprzedażą (w ramach prezentacji), to przecież nie wyjmują ich z opakowania, zatem już na wstępie, niejako „na dzień dobry” łamią p. 1.
Wielu z nich oferuje nam światełka w odkrytych punktach sprzedaży, zatem temperatura w ich miejscu pracy wynosi tyle, co na ulicy, czyli częstokroć grubo poniżej zera stopni Celsjusza, a to oznacza, że p. A jest permanentnie łamany przez sprzedawców. Ciekawe, w jaki sposób producent sobie wyobraża realizację p. 3? Należałoby ciągle nadzorować lampki na choince i zamiast świętowania, to mielibyśmy stały dyżur polegający na ciągłej obserwacji kompletności świecenia zestawu, aby – w razie zaobserwowania przepalenia lampki – niezwłocznie wyłączyć świetlną dekorację i wymienić żaróweczki. Takie obsesyjne wgapianie się w iluminację sprawiłoby, że zamiast świętować, to walczylibyśmy z traumą po demontażu lampek ze zbędnego także drzewka.
Prawdopodobnie poważnym uchybieniem jest brak ostrzeżenia – „Podczas nieobecności osób dorosłych, lampki powinny być wyłączone”, co powinno wynikać wprost z przestrogi zawartej w p. 3. Każde wyjście na spacer i do sklepu powinno być poświadczone wyłączeniem wszystkich lampek choinkowych, co nawiązywałoby do postępowania z żelazkami starego typu (nowej generacji wyłączają się samoistnie). Także podczas snu należałoby pozbawiać je napięcia, aby nie było żadnej niespodzianki podczas eksploatacji w aspekcie p. 3. Może należałoby do tych lampek dodawać czujniki ruchu? Jeśli przez minutkę nic się nie porusza w pomieszczeniu, to znaczy że towarzystwa nie ma albo smacznie śpi i wówczas dekoracja świąteczna zostałaby wyłączona. Ale który automat odróżniałby dorosłych od dzieci i zwierząt, które przecież także załączałyby oświetlenie?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW