Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Niebanalni
dodano 12.04.2007
„Zespół o takiej nazwie z pewnością jest kolejnym pseudo-oryginalnym tworem, jednorazowym w swojej wymowie” - naiwnie pomyślałem i odłożyłem „Lewą stronę literki M” Kombajnu do Zbierania Kur po Wioskach na półkę.
Oto fragment utworu „Lewa strona literki M” :
”(…) miliony lat
gdy uciekają krople
z dziury w czole
Kwiaty moczy Straż Pożarna
My….
Z tysiąca słów
Ciepłego śniegu
Uciekamy nocą
Rankiem się spóźniamy nasz START
Gdzie biegną sny..
idziemy razem skakać
sobie z okna
Tak jak dziś!
(…) „
Interpretacji nawet nie mam zamiaru się podejmować, gdyż w tym przypadku mamy do czynienia z intrygującym zestawieniem zwrotów, wyrażeń, określeń, przypominających „W oparach absurdu” duetu Tuwim-Słonimski; jednakże te teksty mają to „coś”, urzekają, wciągają nas w jakąś grę, której głównym celem jest zmuszenie naszego mózgu do produkowania obrazów malowanych słowami piosenek!
To jest niezwykłe, ale trzeba zaznaczyć, że to płyta, której nie powinno się słuchać „z doskoku”, nad nią trzeba się pochylić, przy niej należy się wyciszyć.
Dobrze, że „Kombajn…” to nie kolejna kopia Myslovitz, choć muzyka jest skierowana do osób o podobnych muzycznych inklinacjach. Jest to spora dawka świeżej energii na rynku kapel grających muzykę alternatywną
„Lewa strona literki M” jest świetnie zrealizowaną, ale również wydana płytą, z efektowną okładką; wewnątrz znajdziemy książeczkę utrzymaną w 100% w klimacie zespołu, całość ładnie wygląda na półce (oczywiście nie ma szans, aby tym razem na pudełku osiadł kurz).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW