Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Areva, Niger i Tuaregowie: Krwawy uran w Polsce?
dodano 02.03.2011
O kopalniach uranu w Nigrze, łamaniu praw człowieka oraz bezkarności koncernu Areva, który już niebawem może wziąć czynny udział w budowie pierwszej polskiej elektrowni atomowej.
Tuaregowie: Życie w cieniu Uranu
W lutym 2007 roku na północy Nigru wybuchła tuareska rebelia zainicjowana przez ruch Mouvement des Nigeriens pour la Justice (MNJ). Wśród postulatów pod sztandarami, których prowadzono walkę znalazły się żądania większej autonomii oraz udziału w zyskach z wydobycia uranu. Tuaregowie z ruchu MNJ swoje apele na temat uranu, kierowali nie tylko do sfer rządowych ale i koncernów, które odnoszą korzyści z prac na tuareskim terytorium. Podczas trwania konfliktu doszło do rażących naruszeń praw człowieka i wolności słowa, które nasilały się wraz z kolejnymi klęskami nigerskiej armii rządowej. Represje dotknęły także stołeczne dzienniki, które opisywały przebieg walk w sposób niekorzystny dla sił rządowych. Dochodziło do ataków na tuareskich cywilów i niszczenia zapasów wody.
Do 2009 roku walki wygasły. Wkrótce powstała Komisja Rozjemcza, która miała pogodzić zwaśnione strony. W 2010 roku w Nigrze doszło do wojskowego zamachu stanu, który obalił Mamadou Tandja, prezydenta, który sprawował swój urząd już od 10 lat i nie krył dyktatorskich zapędów. Tymczasowy rząd wojskowy zapowiedział szybką demokratyzacje kraju i przywrócenie dialogu społecznego. Pomimo zmian, które wreszcie mają szanse zajść w Nigrze, trudno szukać optymistycznych akcentów dla tuareskich społeczności. Powodzie, które nawiedziły Niger w 2010 roku były największe od 1929 roku i zabiły dziesiątki tysięcy zwierząt, należących do Tuaregów spośród, których wielu nadal trudni się tradycyjnym pasterstwem. Jakby tego było mało, Tuaregowie muszą zmagać się z konsekwencjami funkcjonowania kopalń uranu na rodzimych ziemiach.
Mamadou Tandja, zanim został obalony, zdążył jeszcze wydać ponad 100 koncesji na wydobycie surowców, które solidarnie przykryły tuareskie terytorium. Już obecnie działające kopalnie przysparzają Tuaregom wystarczająco wiele zmartwień. „We Francji prawie co trzecia żarówka świeci dzięki uranowi z Nigru, a kopalnie w regionie Agadez pobierają wodę z jedynego źródła, jakim są wody głębinowe, w ilościach takich, że za 40 lat tam jej zabraknie. Kiedy uran w Nigrze się skończy, pasterstwo Tuaregów odejdzie wraz z nim”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
INNE OD Damian Żuchowski
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW