Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Podział Rynku odtwarzaczy MP3?
dodano 25.01.2008
Wszyscy chyba słyszeli o kompresji MP3. Prawdziwy Boom tej technologi to nie tylko Napster i kopiowanie muzyki przez internet, ale to przede wszystkim sprzętowe dekodery, które otworzyły cały wielki wielki przemysł odtwarzaczy MP3.
Jakiś czas temu przypomniałem sobie wystąpienie Steve'a Jobse'a, szefa Apple'a z zamierzchłych czasów, bo sprzed 7 lat, z roku 2001. (pisze z zamierzchłych, bo w dziedzinie komputerów, a tym bardziej odtwarzaczy MP3 to cała epoka). W 2001 roku zadebiutował odtwarzacz muzyczny iPod pod hasłem "1000 piosenek w Twojej kieszeni". To małe urządzenie miało wtedy dysk twardy o pojemności 5 GB... i niczym szczególnym poza tym się nie wyróżniało, no może jeszcze designem, ale fakt, że ten wygląd stał się kultowy sprawili dopiero kupujący.
Na ówczesnym wystąpieniu szef Apple podsumował rynek muzyki przenośnej. Aby wtedy posłuchać muzyki będąc w drodze trzeba było zaopatrzyć się albo w przenośny odtwarzacz CD, albo w odtwarzacz z pamięcią Flash (wtedy około 64 MB mieszczącym około 15 utworów), albo w Odtwarzacz CD odczytujący płyty z nagranymi plikami MP3. Można było także wybrać bardzo drogi odtwarzacz z dyskiem twardym. W takim przypadku, jak twierdził Jobs, koszt "jednej piosenki" jest najniższy (koszt jednej piosenki = koszt playera dzielony przez liczbę utworów - co jest wartością trochę naciąganą, bo przecież nie kupujemy playera jednorazowo, tylko zmieniamy w nim utwory). I właśnie w segmencie playerów z dyskiem twardym chciało się znaleźć Apple. Przy niskiej cenie za jedną piosenkę chciano zaoferować model mogący pomieścić 1000 piosenek w kieszeni. Tak wyglądało to w 2001 roku.
Obecnie dzięki coraz doskonalszym pamięciom flash proporcję się nieco zmieniły. Rynek jest zalany odtwarzaczami bez dysku twardego, zapisującymi utwory na nośnikach pamięci flash.
Teraz mamy dwa "rynki" playerów, a właściwie trzy. Pierwszy to małe urządzenia z pamięcią flash. Ich niewielka pojemność (kto by pomyślał, że w 2001 roku napiszę "niewielka pojemność" mając na myśli ponad jeden GB) ale jednocześnie małe rozmiary sprawiają, że doskonale nadają się do zabrania w podróż. Bo przecież nawet w jednogigabajtowej "empetrójce" mieści się ogromna liczba piosenek - ponad 150. (Przy założeniu 3 minut na utwór daje to około 8 godzin grania!) Drugi "rynek" to odtwarzacze z dyskiem twardym. Tutaj pojemności bywają często większe niż w niejednym komputerze stacjonarnym! 80 GB w kieszeni robi wrażenie, a ile to godzin słuchania muzyki boję się nawet liczyć.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW