O Nocnej Masie Krytycznej rozmawiam z jednym z uczestników przejazdu.

Rafał Konieczny : Co to Nocna Masa Krytyczna?
Bartłomiej Kuch : To integracja rowerzystów mająca na celu tylko i wyłącznie czerpanie przyjemności z jazdy na rowerze nocą. Nocna Masa Krytyczna odbywa się w drugą sobotę miesiąca, spotykamy się na Placu Zamkowym o północy. Dziś jednak startujemy spod pomnika Kopernika, gdyż Plac Zamkowy jest wciąż remontowany.

-Gdzie narodziła się jej idea?
-NMK narodziła się w dniu, kiedy to rowerzyści uzyskali pozwolenie na przewóz swoich rowerów komunikacją miejską. Tak - to dzięki Masie Krytycznej mamy ten przywilej. W tym dniu cykliści spotkali się o północy na Placu Bankowym aby przywitać pierwszy autobus, w którym obowiązuje nowy przepis. Później grupa udała się na nocną przejażdżkę, którą okrzyknięto jako Nocna Masa Krytyczna.

-Ilu jest uczestników?
-To zależy od pory roku. W zimie średnia to około 20 osób, natomiast w lecie to już 200 osób.

-Kto może przyjechać na NMK?
-Nocna Masa jest dla każdego. Tempo dostosowujemy do wieku oraz ilości uczestników. Jednak warunkiem przebywania na NMK jest posiadanie obowiązkowego oświetlenia rowerowego - z przodu lampa biała, czerwona - z tyłu. Mile widziana jest także kamizelka odblaskowa, którą można nabyć m.in. w sklepiku Warszawskiej Masy Krytycznej.

-Wyprzedziłeś już moje pytanie, które miało dotyczyć przepisów wewnętrznych.
-Tak jak mówiłem, kładziemy nacisk na oświetlenie.

-Czy trasa jest wsześniej ustalana? Jeżeli tak, to kto ją ustala i ile ma kilometrów?
-Po pierwsze - NMK nie ma organizatorów, w związku z tym trasa jest ustalana spontanicznie, przez wszystkich uczestników. Długość trasy zależy od nas samych i waha się między 40 - 100 kilometrami.

-Gdzie dziś jedziemy?
-Dzisiejsza Nocna Masa Krytyczna kieruje się na wschód. Chcemy pojechać przez Rembertów, potem zobaczyć Góraszkę i wrócić przez Józefów. To będzie około 50 kilometrów.

-Co zachęca rowerzystów do jazdy nocą?
-Klimat. Niepowtarzalność tego, że nocą adrenalina podnosi się szybciej niż za dnia. W mieście jest mniej samochodów, jezdnie są puste, więc rowerzyści mogą wyzwolić swoją całą energie, która w nich drzemie od rana.