Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Pornografia. Poniżenie?
dodano 10.06.2010
Czy zakaz pornografii ma sens? Czy poniża ona kogoś i ewentualnie kogo? Ja ocenić ją na tle szerszego kontekstu społecznego?
Często słyszy się ze strony różnego radykalnego elementu, co ciekawe zarówno postępowego jak i bigoteryjnego, że pornografii należałoby zakazać, ponieważ miałaby ona poniżać kobiety. Rzadziej, ale czasem również, w ten sposób motywuje się propozycje penalizacji prostytucji.
Z przerażeniem obserwuję, jak rzadko podczas debat nad tego typu zamordystycznymi pomysłami podnosi się, że jeżeli filmy porno miałyby poniżać kobiety, to z tego samego powodu musiałyby poniżać również mężczyzn. Rzadkość tego typu argumentacji pokazuje bowiem, że nie tylko zadufane w sobie przeciwniczki pornografii ale również ich adwersarze zdają się z góry zakładać, że seks kobiety z mężczyzną poniża tę pierwszą a nobilituje tego drugiego.
Na to założenie zwróciłem ostatnio uwagę koleżance, która bardzo optowała za zakazem pornografii. W odpowiedzi koleżanka zastosowała wykręt, że na większości filmów pornograficznych, do których oglądania zresztą nie chciała się przyznać, kobieta ulega jakiegoś typu przemocy, przymusowi czy sadyzmowi.
Jest to argument wynikający z nieznajomości tematu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowa „maledom” i „femdom”, czyli nazwy relacji sadomasochistycznych, w których albo mężczyzna jest stroną dominującą a kobieta uległą albo odwrotnie, aby się przekonać, że na to pierwsze hasło pojawia się 876 000 stron podczas gdy to drugie aż 13 300 000. Kiedy do tych słów doda się słowo „galleries”, aby znaleźć jedynie strony ze zdjęciami, nadal kobieca dominacja jest popularniejsza od męskiej, pojawia się ona na 595 000 stron, podczas gdy męska jedynie na 366 000. Poza galeriami sadomasochistycznymi, w Internecie można też spotkać typy galerii nazywane NMUK ( czyli „nagi mężczyzna ubrane kobiety”; celowo nie podaję angielskiego skrótu), albo „wymuszona ejakulacja” i kilka innych., które nie posiadają swoich żeńskich odpowiedników, a prezentują seksualne poniżenie mężczyzn. Nie ma więc podstaw, aby twierdzić, że twarde porno jest bardziej skrzywione anty-kobieco niż anty-męsko, faktycznie jest bowiem odwrotnie.
Uświadomiona przeze mnie co do tego faktu koleżanka, zmieniła taktykę. Zarzekała się, że chodziło jej nie o twarde porno, wkraczające już w domenę parafilii seksualnych, ale o porno bardziej miękkie. Jako przykład takiego miękkiego pono, które miałoby poniżać kobiety, podała ona film, który kiedyś widziała, a na którym jedna kobieta uprawiała z kilkoma mężczyznami seks w pozycji 69.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW