Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Grzechy główne e-PR
dodano 26.04.2010
Okazuje się, że ten sam mechanizm można wykorzystać w celach biznesowych. Coraz więcej słyszy się o internetowym Public Relations. Jakich błędów należy unikać w działaniach ePRowych?
Wczesny etap e-PR wiązał się z przeniesieniem mechanizmów tradycyjnych kontaktów z mediami. Szybko odkryto potencjał wynikający ze specyfiki internetowego środowiska. Zaczęto je wykorzystywać znacznie szerzej niż tylko w rozumieniu Media Relations. Do dyspozycji mamy przecież wyjątkowe, szybkie, często wręcz darmowe i w pełni interaktywne narzędzia: filmy video, mikroblogi, blogi, serwisy społecznościowe, serwisy social bookmarkingowe. Niestandardowe akcje wirusowe również stają się elementem kampanii e-PR-owych.
W zeszłym roku mieliśmy do czynienia z istnym boomem na serwisy społecznościowe. Specjaliści różnej maści przekonywali o wyjątkowości i skuteczności społeczności, doradzali każdej firmie obecność na Facebooku i zapraszanie klientów do znajomych, zapominając trochę o fundamentalnych zasadach komunikacji w internecie.
1. Brak spójnej strategii komunikacji. Jak każde działanie wizerunkowe, również e-PR czy marketing szeptany wymaga przemyślenia strategii realizowanej na serwisie społecznościowym i zastanowienia się nad tym, co chcemy komunikować, jakie cele chcemy osiągnąć zwiększając swoją obecność w sieci, czy chcemy działać autonomicznie, czy na popularnych serwisach?
2. Owczy pęd „niemodnych” marek na „modne” serwisy. Niezależnie od tego, co firmy oferują, wymienne tusze do drukarek, czy narzędzia biurowe, koniecznie chcą dzielić się tą radosną nowiną ze światem na Twitterze. Zastanówmy się, czy konto na serwisie społecznościowym lub mikroblog, albo Konto Produktowe wpisują się w biznesowy wizerunek firmy i czy jego klienci chcą mają dostęp i zechcą korzystać z takiego kanału komunikacji.
3. Nachalna reklama. Konto na serwisie społecznościowym lub mikroblog nie powinny być traktowane, jako kolejna powierzchnia reklamowa. Reklamy mają za zadanie przekazywać komunikat. Obecność na społecznościach polega na rozmowie.
4. Mówienie tylko o sobie. Firmy często ograniczają dyskusję jedynie do swojej marki i oferty. A przecież jest tyle ciekawych tematów obejmujących całą branżę, lifestyle’owy wymiar produktu, czy zaawansowanie technologiczne.
5. Zamknięcie na odbiorców. Niewskazanym działaniem jest usuwanie niepochlebnych komentarzy. Internauci docenią szczere otwarcie na rozmowę i współpracę. Osoby odpowiedzialne za projekt zanim rozpoczną realizację strategii muszą opracować schemat postępowania w przypadku pojawienia się negatywnych komentarzy. Ignorowanie lub „obrażanie” się na niezadowolonych internautów zaowocuje zignorowaniem profilu, w gorszym wypadku prześmiewczym marketingiem szeptanym na forach internetowych.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW