Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Cisza, ja i czas… - czyli jak cichy stał się ten głośny wieczór!!!
dodano 05.11.2007
Mowa oczywiście o wieczorze wyborczym 2007 – zapowiadanym przez dwie najważniejsze i najbardziej konkurujące w medialnej informacji stacje telewizyjne – TVP 1, która jest od niedawna wspierana kanałem informacyjnym TVP INFO oraz TVN ze swoim TVN24.
Wszystko zaczęło się zgodnie z planami stacji: TVP skróciło swoje główne wydanie „Wiadomości”, a TVN przełożyła o godzinę emisję swojego największego hitu „Tańca z gwiazdami” – na rzecz innych, prawdopodobnie „nowych gwiazd” według zapowiedzi. Tego typu eventy prowadziły zawsze wielkie osobowości i najważniejsi dziennikarze poszczególnych stacji i tak było w przypadku Twojej Nowej Telewizji (bo tak brzmi pełna nazwa TVN) – tutaj postawiono na Kamila Durczoka – paradoksalnie poprzednie takie występy zdarzały mu się właśnie dla TVP. Na znaną, ale troszkę już zapomnianą twarz, która powróciła z długiej amerykańskiej podróży dziennikarskiej postawiła Telewizja Publiczna. Mowa oczywiście o Piotrze Kraśko, a jego partnerką była Małgorzata Wyszyńska, która za gwiazdę nie uchodzi, a kojarzą ją głównie fani Teleexpresu. Okazało się, że Pani Małgorzata w krótkich kwadransowych i mocno okrojonych informacjach się sprawdzała, ale z tak dużym wyzwaniem jednak sobie radziła co najmniej słabo. Programy na obydwóch stacjach scenariuszowo bardzo zbliżone – zaczęto od przedstawienia sztabów wyborczych sześciu najpotężniejszych (przynajmniej jeszcze przed ogłoszeniem prognozowych wyników) partii. Na szczególną uwagę zasługiwał Paweł Płuska (TVN), który relacjonował stan zaniepokojenia Ligi Polskich Rodzin ze świadomą ironią i świetnym poczuciem humoru, którego bardzo potrzebował ten sztab. Dziennikarz ten odnalazł nawet papierosa i niewiadome tabletki na mównicy – kwitując to jako niezbędny atrybut prezesa – mówcy.
O przygotowaniu i kondycji poszczególnych dziennikarzy a także zaproszonych gości świadczył fakt, iż wieczór ten niespodziewanie się przedłużał. Wiadomo było już od południa, że cisza wyborcza będzie dłuższa o 20 minut z powodu problemów z otwarciem lokalu wyborczego w Pile. Emocje zaczęły narastać już po 20:20, kiedy PKW zapowiedziała kolejne przedłużenie ciszy wyborczej. Działacze partii i dziennikarze powoli zaczęli się nudzić i denerwować, a razem z nimi wyborcy i widzowie. Co jakiś czas docierała kolejna wiadomość o postępującym milczeniu w ten głośny wieczór – tym razem spowodowanym kuriozalną sytuacją, a mianowicie brakiem kart do głosowania w 5-ciu okręgach (w Warszawie i Gdańsku). Było strasznie nudno, nie pomogli nawet ciekawi goście: w studio TVN-u prof. Jadwiga Staniszkis i prof. Ireneusz Krzemiński, czy chociażby w studio TVP m.in.: Jacek Żakowski. Cały kraj z napięciem oczekiwał wstępnych wyników.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW