Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Przystanek Dworzec Perdido
dodano 31.07.2009
Było to industrialne zamczysko, najeżone setkami przypadkowo rozmieszczonych gzymsów. Pięć gargantuicznych, ceglanych paszczęk połykało po jednej z miejskich linii kolejowych.
Tory wyłaniały się z nich na wysokich, łukowatych wiaduktach niczym kolosalne języki. Sklepy, sale tortur, warsztaty, biura wypełniały tłusty kałdun gmachu, który sprawiał wrażenie spinającego się do skoku, ku wielkiemu niebu, w które wdarł się ze swymi wieżami z taką łatwością.
Tak przedstawia się tytułowy Dworzec Perdido, centrum metropolii Nowe Crobuzon, świata Bas-Lang, stworzonego przez brytyjskiego pisarza, lewicowego polityka i nauczyciela akademickiego Chine Mieviellego. W tym rozwalającym się i gnijącym mieście starają się przetrwać ludzie oraz najdziwniejszej maści rasy czy mutanty. Świat stworzony przez Mieviellego w żadnym stopniu nie jest podobny do tego proponowanego przez Tolkiena. Nie znajdziemy tu czarno - białych bohaterów, krystalicznych charakterów czy też uroczych zielonych zakątków. W Nowym Crobuzon każdy ma coś na sumieniu. I tu właśnie spotykamy naukowca – renegata Issaca der Grimnebullina oraz jego kochankę Lin – owadogłową artystkę. Każde z nich otrzyma niecodzienne zlecenie, które zmusi ich do nieprzewidzianego dla obojga poświęcenia. Na swojej drodze spotkają garudę Yagharka (człowieka – ptaka), wyrmenów, podróżującego między wymiarami pająka Tkacza, samomyślące roboty czy też ludzi – kaktusów.
Dworzec Perdido to przede wszystkim popis pióra Mieviellego w przedstawianiu stworzonego świata. Dzięki bogatemu, urozmaiconemu, odważnemu i soczystemu językowi autor przedstawiając architekturę miasta, wszystkie rasy oraz relacje panujące między nimi umożliwia nam zobaczyć, dotknąć i poczuć ulice oraz obywateli Nowego Crobuzon. Mievielle, zwłaszcza na początku, lubuje się w długich, barwnych i niezwykle dokładnych opisach. I tak np. dość przerażająco zobrazowani są prze-tworzeni, czyli ludzie (i nie tylko), którzy w wyjątkowo okrutny sposób zostali ukarani za przestępstwa:
Przed Lin stanęła prze-tworzona potężnej postury. Jej twarz wciąż jeszcze była obliczem smutnej, urodziwej kobiety o ciemnej skórze i długich, zaplecionych w warkocze włosach, za to ludzkie ciało zastąpiono wysokim na siedem stóp szkieletem z czarnego żelaza i stopu lutowniczego. Metalowe ciało spoczywało na sztywnym, teleskopowym trójnogu (…) masywne stawy, tłoki i cięgła emanowały niebywałą siłą.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW