Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
zamknijx
Musisz być zalogowany, żeby ocenić artykuł.
zamknijx
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Być albo nie być dla Platformy Obywatelskiej

dodano 04.12.2006
Być albo nie być dla Platformy Obywatelskiej

Rozpad koalicji rządowej jeszcze bardziej zaostrzył walkę na polskiej scenie politycznej. Jesteśmy świadkami początku starcia jakiego jeszcze w polskiej polityce nie było.


Wszyscy mamy w pamięci walkę przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi i

prezydenckimi. Było bardzo dużo czarnego PRu, obietnic, nieczystych

zagrań i bezpardonowej walki o każdy głos. Platforma przegrała

dwukrotnie mimo wcześniejszych hucznych zapowiedzi i znacznego

prowadzenia w sondażach. Partia Tuska poległa w ostatnim momencie i

stosunkowo małą ilością głosów, co tylko wzmocniło gorycz porażki i

gniew członków partii.

Ciężko

nie odnieść wrażenia, że wydarzenia sprzed paru miesięcy niczego

działaczy PO nie nauczyły. Chwilowy szok po wyborach był zrozumiały,

ale doprawdy ciężko zrozumieć późniejszy brak zdecydowania w

działaniach zarządu tej partii. Media praktycznie cały czas zajęte były

działaniami konkurencyjnego PiSu. Platforma często nawet nie reagowała

na ataki Prawa i Sprawiedliwości chociażby zwołaniem konferencji

prasowej. Partia Tuska, ale i on sam, nadal wydają się być nie do końca

pogodzeni z porażką w poprzednich wyborach. PO jest uśpione, pozbawione

werwy i zapału do walki. Bracia Kaczyńscy bardzo umiejętnie blokowali i

blokują kolejne działania Platformy z zaskakującą łatwością. Pewne

przebudzenie Platformy możemy obserwować od niedawna – zaczęło się od

spotu wyborczego, w którym partia Tuska pierwszy raz od dawna odważyła

się w głośny sposób zaatakować PiS. I tym razem jednak bracia Kaczyńscy

wybrnęli z opresji całkiem sprytnie i ich sztabowcy nakręcili równie

napastliwy spot. W obecnej sytuacji – przy małej aktywności PO – mogą

odrobinę zaskakiwać wyniki sondaży, w których PiS traci. Cały czas

jednak wynika to raczej z błędów tej partii, a nie planowanych i

konkretnych działań opozycji – tej stale brakuje pomysłu i zwyczajnego

zapału do walki. Sama Platforma zyskuje, bo dla wielu Polaków jest po

prostu jedyną silną alternatywą dla PiS przy słabości zajętego własnymi

problemami SLD. To niewątpliwie ryzykowne i może się zemścić, jeśli PO

przestanie być jedyną naprawdę liczącą się partią opozycyjną.

Bardzo

dużo czynników wskazuje na to, że ogromnie ważnym momentem będzie teraz

walka o fotel prezydenta Warszawy. Kaczyńscy oddelegowali do walki o to

stanowisko swojego najbardziej medialnego polityka jakim jest –

stosunkowo liberalny jak na PiS - Kazimierz Marcinkiewicz. PO nie

pozostała dłużna lansując Hannę Gronkiewicz-Waltz. Stawka jest

gigantyczna – zwycięzca bierze naprawdę wiele. Niepisana zasada mówi,

że ten kto wygrywa w Warszawie zazwyczaj wygrywa kolejne wybory w całej

Polsce. Widać wyraźnie, że liderzy wszystkich polskich partii

politycznych wzięli to sobie do serca (zjednoczone partie lewicowe

także wystawiły znaną postać, jaką bez wątpienia jest Marek Borowski –

jego szanse w wyborach są jednak minimalne). Kaczyńscy otwarcie

przyznali, że ten pojedynek jest dla nich kluczowy, reakcje Tuska są

utrzymane w podobnym tonie. Gdy Waltz wyjechała na parodniowy urlop

była zmuszona z niego wrócić i dostała ponoć poważną reprymendę od

Tuska, który wymaga od niej pełnego zaangażowania w walkę o fotel

prezydenta stolicy. Obaj główni kandydaci wędrują po mieście, obiecują,

wymieniają się kolejnymi zarzutami w zażartej walce o każdy głos.

Donald Tusk boleśnie wspomina porażkę z Lechem Kaczyńskim, gdy ten na

czas kampanii był trybunem obecnym w każdym zakątku kraju. Wnioski

wyciągnięto późno, ale skutecznie – Waltz zaczyna szybko odrabiać

straty do Kazimierza Marcinkiewicza i walka zaostrza się. Obydwaj

kandydaci walczą o utrzymanie się w czołówce polskiej polityki, ale to

dla PO starcie w Warszawie jest bardziej znaczące – w mediach jest

głośno o sygnałach płynących z szeregów partii o narastającej tam

frustracji. Działacze Platformy mają po prostu dosyć porażek i walkę w

stolicy także traktują bardzo honorowo – w kuluarach sejmowych mówi

się, że ewentualna porażka może być początkiem końca partii. PO nie

może już dłużej czekać na znaczący sukces.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: jakub_pietrusiak
avatar

O mnie
W serwisie od:
19.12.2006
Dodaj do znajomych

 
INNE OD jakub_pietrusiak
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
24.10.2007 09:07:04
08.01.2008 10:10:45
21.09.2007 08:44:25
17.09.2007 09:03:22
07.09.2007 09:22:25
zobacz więcej
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje