Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Pederastia w starożytności
dodano 16.04.2009
Zrozumienie postępowania i zasad moralnych obowiązujących społeczeństwo greckie w odniesieniu do sfery homoerotycznej, jest dla spadkobierców kultury antycznej, rzeczą niezbędną. Lepiej coś zrozumieć niż powierzchownie ocenić.
Pederastia w Starożytności
Grecka pederastia jest nam ukazywana poprzez strofy antycznej liryki miłosnej czy utwory takie jak „Uczta” Platona. Zjawisko to można też zaobserwować na greckich wazach pokrytych malowidłami. Nic w tym dziwnego, ponieważ było ono w Starożytności typowym elementem życia ludzi z wyższych sfer i nie tylko.
Nic dziwnego? Oczywiście! W antyku pojęcie seksualności było definiowane zupełnie inaczej niż obecnie. Francuski filozof Michel Foucault, który badał dzieje życia seksualnego, dowiódł, że w greckim podejściu do tego tematu zalecano przede wszystkim troskę o ciało, dbanie o własne zdrowie. Szczególnie ważne były ćwiczenia fizyczne, sen oraz stosunki seksualne. Dla antycznej seksualności istotny był właściwy moment i właściwa miara, kwestie: „jak?” i „z kim?” schodziły na dalsze plany. Owszem, filozofowie nawoływali do wstrzemięźliwości w sferze seksu, ale nie potępiali tym samym naturalnego popędu, raczej zalecali, aby „należycie folgować żądzom”.
Należy też zauważyć, że pederastia była dla starożytnych utożsamiana z pedofilią (terminologia współczesna), natomiast terminu „homoseksualizm” nie znano.
„Normalność”
Świat antyczny nie miał pojęcia o kryteriach, które kwalifikowałyby dane zachowania seksualne do grupy „normalnych” czy „nienormalnych”, a przy tym helleńska pederastia podlegała ścisłej kontroli społecznej. Zdarzały się praktyki uznawane za dziwne czy niezrozumiałe, ale nie sprzeczne z naturą. Dorosły mężczyzna musiał być po prostu wolny i zajmować podczas zbliżeń postawę czynną. Wówczas wszystko, co uczynił, było całkowicie naturalne, wyzbyte wszelkich perwersji. Jedyną gorszącą dla starożytnych sytuacją była bierność mężczyzny, jego rezygnacja z darów natury, które sprawiały, że to on jest władcą, a z władzy tej nie wolno mu rezygnować przez przyjęcie podporządkowanej roli. Zrównywał się w ten sposób z ludźmi pozbawionymi wolności, haniebnie stawał w jednym rzędzie z kobietami, dziećmi i niewolnikami.
Pedagodzy a pederastia
Pederastia była powiązana bezpośrednio, a można nawet powiedzieć, że głównie, ze szkolnictwem Grecji. Sama nazwa zjawiska wywodzi się od słów greckich pais – dziecko i eran – kochać. Do obowiązków nauczyciela należało zajmowanie się i opiekowanie nie znającymi życia chłopcami, którzy mieli od 12 do 17 lat. Pedagodzy mieli nauczyć ich wszystkiego, co mogliby wykorzystać w życiu dorosłym, dotyczyło to także seksualności. Zaznaczmy jednak, że nie zawsze było to równoznaczne z kontaktami fizycznymi. A jeśli tak się działo, było to możliwe wyłącznie do okresu osiągnięcia przez ucznia dojrzałości. Przy czym stosowniejszy był sam kontakt erotyczny niż więź zmysłowa z niego wynikająca. Musiała ona zostać bezpowrotnie przecięta, kiedy na brodzie i tułowiu chłopca pojawił się zarost. Pederastia nie łączyła się zatem w tych okolicznościach z głęboką miłością, a w szkolnictwie wykorzystywano ją jako walor edukacyjny - chłopiec miał nauczyć się właściwego podejścia nie tylko do życia, ale też do ciała. Zachowania homoseksualne - w obrębie jednej płci miały przygotować młodzież do współżycia heteroseksualnego, które było właściwie dla dorosłych obywateli.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ