Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jakiś 4 czerwca
dodano 29.05.2009
Miałem się powstrzymać, ale ostatnie wydarzenia takie jak kampania wyborcza do PE czy burza wokół wojenki na linii blogerzy kontra jakaś tam gazecina codzienna nie pozwala mi na to.
Miałem się powstrzymać, ale ostatnie wydarzenia takie jak kampania wyborcza do PE czy burza wokół wojenki na linii blogerzy kontra jakaś tam gazecina codzienna nie pozwala mi na to. Oto, nadchodzi 20-lecie pierwszych częściowo wolnych wyborów do parlamentu jakie odbyły się 4 czerwca 1989 roku. Mam niezwykle mieszane uczucia w związku z tą datą. Po pierwsze rozumiem ludzi starszych wychowanych za komuny (niekiedy żyjących w tym systemie przez większość, w tym najlepsze lata swojego życia). Z drugiej jednak strony oglądając Polskę po 20 latach od tej daty dziwi mnie niekiedy bezrefleksyjna atmosfera wielkiego święta oraz estyma z jaką niektórzy podchodzą do tej rocznicy. Oto, na przykład polska prasa zamierza tego dnia nagłówki na pierwszych stronach drukować solidarycą(sic!). Po dwudziestu latach tzw. wolności i demokracji (pseudodemokracji?), dorobiliśmy się: jednego z najbardziej rozwarstwionych społeczeństw w Europie, kilku milionowej rzeszy nowych emigrantów (nie wszyscy wyjeżdżali, na zasadzie „Góralu czy Ci nie żal” ani dlatego że tego pragnęli, jak to powierzchownie opisują niektóre polskie media), wolności słowa- w ramach której na łamach jakiegoś tam „Ściemnika” ogłasza się apele o jej ograniczenie, „wspaniałej” niezwykle "rzeczowej i przeuroczej" debaty publicznej, wielu niezwykle interesujących korporacji zawodowych broniących swoich twierdz niczym średniowieczni kmiecie wylewający rozgrzaną smołę na wspinających się po drabinach napastników (podobno, aby zostać sprzątaczką w Urzędach Gminnych trzeba być co najmniej kuzynką burmistrza lub wójta). Ponadto kilka "wspaniałych" koterii rozdających nam medialną papkę przy zielonych stolikach na zasadzie; dziś Robuś będzie prawicą, Czaruś zmieni się w centrystę, Kinia i Sławuś będą robić za lewicę, a jutro się pokombinuje jak to dalej rozegrać. Jakby tego było mało- jak co roku- okaże się że na tle rocznicy 4 czerwca doszło do niezwykle ważkiego dla przyszłości tego smutnego państewka sporu na linii: „Antysalon” vs. „Michnikowszczyzna” (niemogące wytrzymać z napięcia tłumy podekscytowanych fanów już się wprost nie mogą doczekać i z pewnością wykupią całe nakłady „Rzepy” i „GW”, chodzą słuchy że obie redakcje tego dnia zamierzają wzmocnić ochronę w obawie przed oblężeniem ze strony domagających się nowych artykułów na temat rocznicy czytelników;).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW