Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Chcesz wygrać w LOTTO - płacz i płać (3 złote)!
dodano 05.10.2009
Od 9 października za jeden zakład LOTTO - teraz jeszcze Dużego Lotka - zapłacimy 3 złote. Czy to głębsze sięganie do naszej kieszeni ma w ogóle jakiś sens?
Zmiana obowiązującej stawki z 1,60 na 2,40 złotego, a więc ceny zakładu z dopłatą z 2 na 3 złote, nie jest jedyną zmianą w obecnym Dużym Lotku: od 9 października zmienia on nazwę na LOTTO, oraz zmienia się podział tej części sumy stawek wniesionych przez graczy w edycji, która jest przeznaczona na wypłaty wygranych, czyli ogólnej puli. Ta ogólna pula (przypominam - obecnie i po zmianie wciąż 51 procent sumy stawek) będzie teraz dzielona tak, by jeszcze więcej pieniędzy trafiało do puli "szóstek": dotychczasowy wskaźnik procentowy zmienia się z 36 na 44 procent. Ponieważ jednak bilans musi wyjść na zero - zmniejszy się przydział procentowy na pulę "piątek" z dotychczasowych 15 na 8 procent. Gwarantowana wypłata za trafienie "trójki" wprawdzie wzrośnie, jednak w stosunku do zmieniającej się stawki - zmaleje. Dotychczas przy stawce 1,60 złotego stanowiła 10-krotność stawki, czyli 16 złotych, obecnie przy stawce 2,40 stanowić będzie trochę więcej niż 8-krotność i wyniesie 20 złotych. Z ogólnej puli będzie także najczęściej mniejszy, procentowy przydział na pulę "czwórek" - jednak różnie, w różnych edycjach gry - ponieważ jest zmienny.
Ostatnią istotną zmianą jest zagwarantowanie w edycjach bez kumulacji kwoty wygranej za ewentualną, trafioną "szóstkę" w wysokości 2 milionów złotych. Jest to jednak w dużym stopniu obiecywanie przysłowiowych Niderlandów, ponieważ słusznie liczy zarząd Totalizatora, że ilość zakładów w tych edycjach znowu zmaleje, wobec czego proporcjonalnie mało będzie w nich trafianych "szóstek". Gdyby się jednak zdarzały, a pula "szóstek" nie osiągnęła kwoty 2 milionów - Totalizator dołoży, ale tylko z funduszu nieodebranych wygranych.
Jest tych nieodebranych wygranych co roku pewna ilość, najczęściej drobnych (chociaż zdarzały się też nieodebrane "szóstki") i dobrze, że po długiej przerwie te pieniądze będą wracały do graczy. Po długiej przerwie, ponieważ jeszcze w latach dziewięćdziesiątych Totalizator fundował za nie graczom nagrody rzeczowe w Zakładach Specjalnych, ale później jakoś przestał i pieniądze wpadały w przysłowiową "czarną dziurę". To że obecny Zarząd deklaruje chęć ponownego oddawania ich graczom - to oczywiście plus, tylko z drugiej strony gdyby fundusz się wyczerpał - to tych gwarantowanych 2 milionów złotych za "szóstkę" może jednak nie być.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW