Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ojczyzna
dodano 26.01.2007
Przecież w wojsku człowiek uczy się technik, umiejętności strzelania z broni maszynowej. Dowódcy ciągle uczą: „nie strzelasz do człowieka, strzelasz do celu”, tak więc celem jest eliminacja nieprzyjaciela, celem jest morderstwo dla sprawy ojczyzny.
Całe nasze życie, którego jesteśmy gośćmi, otacza nas obrazami, które budują pewne postawy, wzorce. W życiu naszym pojawiają się język, kultura, szkoła i media. Otaczamy się ludźmi w naszej społeczności i chcąc czy nie chcąc wyrabia się w nas pewien pogląd na naszą ojczyznę. Wydaje mi się, że naszej ojczyzny nie możemy wartościować na dobrą czy złą. Ona po prostu w nas jest. Jest czymś, o czym zapomnieć się nie da. Odbieramy ją jako coś, czego my społeczeństwo wyzbyć się nie możemy, a co jest bardzo dla nas potrzebne. Ona daje nam pewne poczucie przynależności do szerszej grupy, co wiąże nas i spaja w pewną całość. Określa naszą świadomość, tożsamość bycia Polakami.
Ojczyzna prywatna, czyli ta, która wiąże się z naszym pochodzeniem, z naszym środowiskiem, z naszą młodością jest elementem bardzo ważnym dla każdego człowieka. To tu w społeczności lokalnej odgrywamy jakieś role społeczne, to tu podejmujemy jakieś decyzje, to tu otaczamy się ludźmi nam bliskimi. Tu, gdzie się wychowaliśmy i chodziliśmy do szkoły podstawowej. Ojczyzna prywatna wiąże się również z naszą pierwszą grupą przyjaciół, znajomych, z którymi spędzaliśmy czas wolny.
Ja jestem z „nią” (pewno jak każdy) bardzo związany. W miejscu, gdzie się wychowałem, mieszkam do dziś. Moja „mała ojczyzna” nie gwarantuje mi prywatności, nie czuje się
w niej „in cognito”, ponieważ jest to miasteczko o liczbie mieszkańców 9450. Trudno tu czuć się jak w miejskim tłumie, nie da się być całkiem niezależnym, ciągle mija się na ulicy jakąś sąsiadkę, kogoś znajomego. Bardzo mi to odpowiada, w końcu na świecie żyją miliardy ludzi, więc dobrze jest znać przynajmniej z widzenia parę tysięcy z nich. Widzieć, jak się zmieniają z biegiem lat. Poza tym tu czuje się bezpiecznie. Napawa mnie sentymentem i lubię obserwować, jak na tle lat ulega ciągłym zmianom.
Nie wiem, czy można wysunąć taką myśl, ale wydaje mi się, że ojczyzna prywatna poniekąd jest częścią ojczyzny ideologicznej, którą należy „kochać i szanować”.
Kilka miesięcy temu odbyły się wybory samorządowe i jak uważa się żyjąc w systemie demokratycznym, jedynym z możliwych sposobów decyzji o kształcie władzy, jest pójście do Obwodowej Komisji Wyborczej i oddanie głosu. Nie rozumiem, dlaczego frekwencja była taka niska (45.95 %), przecież wiąże się to chyba z ojczyzną. Przyszłe pokolenia przecież będą uczyć się historii, z którą wiąże się świadomość ojczyzny, która w nich się rozbudzi, szczególnie tej ideologicznej. A to przecież my mamy możliwość jej kształtowania, wyboru ludzi, którzy mają wpływ na kulturę, sport, naukę.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW