Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Mowa obrończa w sprawie
dodano 26.04.2007
Zdaję sobie sprawę, że czaterzy przybierają różne pozy i maski i stają się ludźmi, jakimi tak naprawdę nie są, ale mam nadzieję, że kreują się na takich, jakimi pewnie chcieliby być. Samotnicy są towarzyscy, wredni i złośliwi mili.
Od momentu, gdy wielki brat oplótł mnie globalną siecią zwaną Internetem fascynuje mnie ten wynalazek i zmusza do stwierdzenia, że jest to największy wynalazek ostatniego wieku. Możliwości, jakie daje są wprost nieobliczalne, a co najważniejsze wciąż się rozrasta i wciąż oferuje coś nowego. Nie mam zamiaru pisać peanów na cześć Internetu jako globalnej sieci, ale chętnie podzielę się moimi własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi tzw.: czatu.
Chyba każdy stały użytkownik sieci (a na pewno ten młodszy) wie dokładnie, co to jest czat internetowy. Jak podaje wikipedia „Chat (ang. - rozmowa, czyt. tʃæt), (…) spolszczona nazwa czat - rodzaj internetowej pogawędki i jedna z usług internetowych.”
Wszystkie szanujące się portale internetowe, oraz komunikatory udostępniają tą usługę.
W skrócie:
logujemy się do pokoju pod własnym Nickiem (wikipedia: „Nick (z ang. nickname - przezwisko, pseudonim) - po polsku po prostu ksywa.”) i już możemy rozmawiać ze wszystkimi zalogowanymi uczestnikami, w tak zwanym pokoju ogólnym, którego dialogi widzą wszyscy, lub w prywatnym, do którego trzeba zapraszać użytkowników, lub być samemu zaproszonym. Proste jak drut.
Przyznaję, że na początku cały ten czat mnie troszkę zniechęcił, ponieważ we wszystkich niemal pokojach tematycznych począwszy od pokoju o nazwie książki, czy filozofia a skończywszy na sex, (co akurat nie dziwi) rozmawia się o… seksie. Przy czym czasami to nawet nie jest rozmowa tylko stek wulgaryzmów, lub dziwnych wyznań niekoniecznie smacznych. Z czasem jednak człowiek powoli się przyzwyczaja do warunków, jakie panują tutaj i zasady, że w pokoju „książki” niekoniecznie rozmawia się o książkach, a w "ichtiologia" niekoniecznie o rybach.
Z całej masy przypadkowych idiotów można jednak wyłowić osoby, z którymi chętnie ucina się pogawędki, a nawet całkiem poważne rozmowy. Są to najczęściej ludzie o stałych nickach, którzy często przesiadują w danych pokojach. Po kilku wizytach zna się ich bardzo dobrze i gdy tylko się pojawiasz witają cię miło uśmiechniętymi emotkami ( wikipedia: „Emotikon (ang. emoticon), uśmieszek (smile, smiley), buźka, (…) wyraz nastroju, używany oraz nadużywany przez użytkowników Internetu. Najczęściej przedstawia symboliczny ludzki grymas twarzy (…)”) To oni są solą czata, im dłużej czatujesz tym bardziej ich poznajesz, tworzą coś na wzór społeczności danego pokoju, po kilku razach wiesz że z Anką28 porozmawiasz o filmach, a z Dzikimdzikiem o samochodach i polityce. Stali czaterzy są mili i szanują wszystkich, tworzą własne grona i spotykają się nawet na spotkaniach czaterian, które urządzają co jakiś czas w realnym świecie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW