Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Aspołecznym okiem IV
dodano 13.04.2008
Tym razem (prawie) ani słowa o religii. Za to sporo o bogach - ale nie tych, których macie na myśli. Przede wszystkim zaś o najdłuższej wojnie w historii ludzkości - wojnie z narkotykami.
Psychodeliczne rośliny w gruncie rzeczy nie są roślinami bogów, jak były nazywane od wieków. One po prostu są bogami - od pierwotnych bóstw azteckich po wizje zsyłane przez Jahwe: oni wszyscy powstali w psychodelicznym transie.
Psychodeliki to siła bardziej uniwersalna i o wiele starsza niż chrześcijaństwo i zachodnie, sformalizowane społeczeństwo. Te dwie formy organizacji walczyły i nadal walczą z psychodelikami, rozsiewając propagandową wizję "złych" narkotyków. Dlaczego to robią? Ponieważ psychodeliki godzą w podstawy społecznego ładu. Człowiek, który na własne oczy widział Boga, będzie się jedynie śmiał słuchając wydumanych, średniowiecznych tez głoszonych przez kapłanów. Kobieta, która doświadczy mistycznych przeżyć dzięki środkom psychoaktywnym, będzie szczęśliwa bez potrzeby kupowania kolejnych kosmetyków czy drogich i modnych ubrań. Osoba, która dzięki psychodelikom na nowo odkryje swoją duchowość nie będzie już poświęcać swojego życia jedynie pracy i konsumpcji.
Istnieje przeogromna propaganda która każe nam wierzyć, że człowiek zażywający narkotyki to jedynie ćpun ze strzykawką w ręku leżący nieprzytomny na dworcu oraz, że narkoman automatycznie oznacza człowieka agresywnego, który by zdobyć pieniądze na narkotyk gotów jest kraść i zabijać. A czy ktoś z was słyszał kiedyś w telewizji lub czytał w gazecie, że większość narkotyków psychodelicznym nie ma absolutnie żadnego działania uzależniającego? Nielegalne narkotyki są często mieszane z naprawdę szkodliwymi i toksycznymi substancjami. Nielegalne narkotyki są przyczyną powstawania wielkich, bandyckich karteli narkotykowych. Rządzący nami politycy w ogromie swej hipokryzji nawet najbezpieczniejsze narkotyki jak marihuana czy LSD usiłują przedstawić w złym świetle, sami jednak nie mają żadnych zastrzeżeń by używać nikotyny czy też najgroźniejszego i najbardziej szkodliwego narkotyku świata - alkoholu.
Wiele mówi się o liberalizacji społeczeństwa. Zadziwiające, że polski rząd podejmuje dyskusję o prawie kobiety do aborcji, wciąż jednak nawet nie myśląc o bardziej naturalnych rzeczach, jak prawo do posiadania broni, czy legalizacja narkotyków. Dla rządzących tak naprawdę nawet zabicie rozwiniętego już płodu - istoty zdolnej do odczuwania bólu - nie jest złem. Złem jest za to człowiek, który chce bronić swojego domu i swoich bliskich, oraz człowiek, który chce, bez szkody dla innych, odkrywać samego siebie - bo tacy ludzie są dla rządzących potencjalnie niebezpieczni.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW