Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
"Amelia"- niesamowity film o niesamowitej osobie
dodano 18.05.2008
To nie jest kolejny francuski film,które ja uważam za masło maślane. Dla mnie jest to film od początku do końca świetny, nie jest to też zwykły film,osobiście czegoś tak pięknego jeszcze nie widziałam.
Może zdziwić fakt, iż dopiero całkiem niedawno obejrzałam ten film. Odszukałam w pamięci moment kiedy miałam okazję obejrzeć go dużo wcześniej. Tu nasuwa się pytanie: dlaczego tego nie zrobiłam? Teraz kiedy już obejrzałam Amelię sama sobie dziwię się. Myślę,że może do obejrzenia tego filmu trzeba troszkę dorosnąć i nie chodzi to o sferę fizyczną oczywiście,ale emocjonalną. Moim zdaniem recenzja tego filmu nie przyciąga, czytając ją nie kusiło mnie by go obejrzeć. Chciałabym ją przytoczyć:
Ma na imię Amelia. Jest nieśmiała. Pracuje w kawiarni i wynajmuje mieszkanie w dzielnicy Montmartre. Chcąc sprawić, by inni poczuli się bardziej szczęśliwi, wymyśla wiele misternych intryg, np. próbuje odnaleźć dorosłego właściciela pudełka z dziecięcymi zabawkami, które znajduje w swoim mieszkaniu, obmyśla genialny plan, by rozbawić ojca, kradnąc jego ulubionego krasnala ogrodowego... Przyjdzie jednak moment, kiedy Amelia będzie musiała zająć się własnym losem i własnym szczęściem. Zakocha się w równie nieśmiałym jak ona młodym Nino.
Tak właśnie brzmi krótka recenzja Amelii. Muszę przyznać, że dopiero po obejrzeniu filmu widzę to, że recenzja nie jest wcale tak ''sucha'' jak wydawała się przed jego obejrzeniem. Moim recenzentem i człowiekiem, który w łatwy sposób namówił mnie do obejrzenia filmu był mój kolega. Przekonał mnie tym, w jaki sposób opowiadał o filmie, widać było że wzbudził jego emocje,więc to już była duża zachęta do obejrzenia. Później mogłam już tylko mu podziękować za tą namowę.
Dla mnie film Amelia ma same plusy,no może z wyjątkiem jednego małego minusa,ale to już raczej nieodzowny element takich filmów. Chodzi mi tu o szczęśliwe zakończenie,tym elementem nie wyróżnia się spośród innych filmów. Osobiście nie lubię francuskich filmów, drażni mnie już samo to kiedy słyszę ten język,może wynika to z przyzwyczajenia do angielskojęzycznych filmów. Jak już wyżej wspomniałam filmy francuskie uważam za ''masło maślane''. Jednak Amelia wyróżnia się spośród innych.
Przede wszystkim główna aktorka,w tę rolę wcieliła się Audrey Tautou, znana choćby z Kod da Vinci. Idealna aktorka, w idealnej roli. Genialnie wcieliła się w rolę nieśmiałej Amelii. Charakteryzacja zrobiła swoje,jednak uroda bezapelacyjnie pasuje do kobiety, której usposobienie jest pełne dziewczęcej fantazji,wręcz dziecinnej. Stroje były również idealnie dobrane, gdyż Amelia ubrana była zawsze dziewczęco,finezyjnie, ale bardzo skromnie i schludnie. Elementem, który mnie ''powalił'' jest mimika twarzy aktorki, aż chciałoby się umieć wyrażać emocje tak jak ona. Mój ulubiony wyraz twarzy Amelii to wtedy kiedy bohaterka wpada na genialny pomysł, oczy błyszczą, brwi unoszą sie i ten tajemniczy uśmiech. Ta twarz kojarzy mi się z miną małego urwisa który właśnie ma ochotę zrobić coś o czym wie tylko on,ale nie jest pewien czy mama nie będzie zła. Bardzo ciekawe jest to, że aktorka ma duszę małej dziewczynki. Zaskakujące są pytania, które sama sobie zadaje i poszukuje odpowiedzi. Przykładem jest : Ile par przeżywa w tym momencie orgazm? Pytanie dziecinne,bo wydaje się być bezcelowe, jednak jakie dziecko zastanawia się nad tym kto przeżywa orgazm, a kto nie? Właśnie takie usposobienie bohaterki tworzy tak wspaniała atmosferę, która można odczuć oglądając ten film.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW