Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Marzy mi się...
dodano 12.06.2008
Od pewnego czasu mam marzenie. Piękne, idealistyczne lecz zarazem bardzo infantylne, utopijne, bez szans na spełnienie, a dla wielu pewnie głupie...
Chciałabym któregoś dnia obudzić się w innej Polsce. W kraju sielskim, anielskim, wręcz idealnym. W państwie, w którym każdemu żyje się lekko, łatwo i przyjemnie. Obywatele w samych superlatywach wyrażają się o lekarzach, nauczycielach, policjantach oraz każdej innej grupie zawodowej. Ludzie rzetelnie i sumiennie wykonują swoje obowiązki, wkładają serce w to co robią, a to dlatego, że wiedzą, iż czeka ich godziwe wynagrodzenie za wykonaną pracę. Wynagrodzenie, które starcza na wszystkie rachunki i opłaty, jak i na hobby, realizowanie zainteresowań, przyjemności oraz regularne odłożenie jego części na przyszłą emeryturę. W Polsce marzeń, obywatel śpi spokojnie, ponieważ nie boi się utraty pracy. Nie spędza mu snu z powiek strach czy w ogóle ją znajdzie. Studenci podejmują pracę w swoim zawodzie, także przyszły lekarz nie zasila szeregów ekipy budowlanej, a przyszła pani ekonomistka nie szuka szczęścia na kasie w hipermarkecie. Nikt nikomu nie zazdrości, nie ma wszechobecnej zawiści, nie ma oczerniania, gnojenia, ostracyzmu bo ktoś ma lepiej, jest bogatszy. Jako że w tej innej Polsce każdy ma równe szanse i taki sam dostęp do wszystkiego: wiedzy, internetu, dofinansowania rozwoju własnej firmy, działalności. Wszystko zależy od nas, naszej inicjatywy, chęci i zapału, a nie od szerokości pleców.
W idealnej Polsce, nie ma miejsca dla dziurawych dróg, oszustów, kombinatorów i wszelkiego rodzaju naciągaczy żerujących na uczciwych i ciężko pracujących obywatelach. W Polsce marzeń, każdy pracodawca zastraszający czy szantażujący swoich pracowników utratą pracy, próbujący wmanewrować ich w lojalki, czy też poniżający z powodu własnych kompleksów nie ma racji bytu. Wszyscy kontrahenci terminowo regulują zobowiązania finansowe względem firm z którymi współpracują. Wszelkie inwestycje przynoszą zyski i nikt nie robi zakładów która grupa zawodowa tym razem zacznie strajkować. W idealnym kraju Polacy nie żyją wspomnieniami o tym co było kiedyś, nie żyją przeszłością. Nie rozpamiętują w nieskończoność rozbojów, wojen, czy też minionych już sukcesów piłkarzy. Ponieważ w Polakach zachodzi diametralna przemiana świadomości. Ich głównym hasłem staje się: bo warto! Warto starać się, wychodzić z własną inicjatywą, wkładać trud i serce w to co się robi bo inni to docenią. I my, obserwując ten inny kraj stajemy się weselsi, spokojniejsi i lepsi dla siebie nawzajem. Widząc idealne drogi, czyste podwórka, ładne budynki zaczynamy częściej się uśmiechać do innych. Przestajemy kombinować jakby tu komuś zaszkodzić, jak skutecznie komuś świnię w pracy podłożyć, oczernić, obrzucić błotem.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW