Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Skrzywdzona
dodano 02.12.2009
Wykorzystywanie seksualne dzieci. Temat trudny, poruszający, przerażający. Podejmowany rzadko i niechętnie, bo „o takich rzeczach się nie mówi”, a przynajmniej w naszym kraju, gdzie wbrew pozorom pozostają one wciąż tematem tabu.
A szkoda, bo temat wart jest uwagi. Od czasu do czasu dochodzą do naszych uszu wiadomości o różnych przypadkach molestowania dzieci, ale jest to zaledwie maleńki odsetek tego, co dzieje się naprawdę.
Najczęściej sprawcami są wyrodni ojcowie, którzy przychodzą nocami do pokoju swojej córki. Jeśli taka dziewczynka nie osiągnęła jeszcze wieku dojrzewania, nie potrafi zrozumieć, co się dzieje i do czego może to doprowadzić. Szczerze ufa „tatusiowi”, więc nawet przez myśl jej nie przechodzi, że robi jej krzywdę i że może się to odbić w znaczny sposób na jej przyszłym życiu. Często molestują także inne osoby z rodziny - wujkowie, bracia, kuzyni, czy też sąsiedzi lub bliscy znajomi, a więc osoby, którym ofiary ufają. Oczywiście nie zawsze są to mężczyźni, kobiety również wykorzystują, choć statystycznie rzadziej. Analogicznie ofiary to nie tylko przedstawicielki płci żeńskiej. Nie trzeba chyba przypominać głośnej sprawy dyrygenta jednego z popularnych chórów chłopięcych, w którym próby miały dość niecodzienny charakter.
Idąc dalej w tym kierunku, przeraża fakt, iż to właśnie osoby duchowne mają w naszym katolickim kraju spory udział w molestowaniu nieletnich. Czy można wierzyć w wartość Kościoła, kiedy w wieczornych wiadomościach słyszy się o tym, co przykładny proboszcz parafii robi z ministrantami na plebanii?
Jednak nie brudne sprawki duchowieństwa będą głównym tematem tego tekstu. Jest nim natomiast książka, którą miałam okazję niedawno przeczytać i która wywarła na mnie wrażenie piorunujące - „Skrzywdzona”. Historia napisana jest na podstawie autentycznych wydarzeń, co czyni ją chyba jeszcze bardziej poruszającą. Autorką oraz narratorem jest Cathy Glass, kobieta, która w swoim domu w Anglii prowadzi rodzinę zastępczą. Któregoś dnia trafia do niej siedmioletnia Jodie. Od początku wiadomo, że nie jest to przypadek podobny do tych, z jakimi Cathy zetknęła się kiedykolwiek wcześniej, choć w ciągu 20 lat przez jej dom przewinęło się mnóstwo dzieci z najróżniejszymi problemami. Dla Jodie jest to piąty dom zastępczy w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Poprzedni opiekunowie nie byli w stanie wytrzymać tego, w co Jodie zamieniała ich życie.
Mogłoby się wydawać, że to skrzywdzona przez los mała dziewczynka, która potrzebuje tylko odrobiny ciepła i miłości, by móc zacząć żyć normalnie. Nic bardziej mylnego. Od pierwszej chwili było jasne, że to, mówiąc kolokwialnie, diabeł wcielony. Siedmioletnie dziecko sterroryzowało opiekunkę oraz trójkę nastolatków, w tym dwoje rodzonych dzieci Cathy. Ataki furii i histerii, kopanie, gryzienie, niszczenie wszystkiego, co wpadło małej w ręce, udawany braku panowania nad potrzebami fizjologicznymi, wulgaryzmy, obnoszenie się z własną seksualnością, o której właściwie nie można jeszcze mówić w przypadku dziecka w tym wieku… Z każdym dniem kobieta była coraz bardziej wyczerpana nieprzespanymi nocami, wypełnionymi na przemian płaczem i wrzaskami Jodie, oraz ciągnącymi się w nieskończoność dniami, w ciągu których nie mogła spuścić swojej podopiecznej z oka nawet na chwilę, musiała być cały czas czujna i gotowa do natychmiastowej reakcji w razie pojawienia się napadu histerii. Mało kto byłby w stanie wytrzymać coś takiego. Jednak Cathy się zawzięła i z biegiem czasu udało jej się zrobić kilka małych kroków naprzód. Jodie zaczęła jej ufać, jej zachowanie nieco się poprawiło. Nie na długo jednak. „Oswojona” już dziewczynka zaczęła powoli wyjawiać najbardziej przerażające fakty ze swojego krótkiego życia. Dzień po dniu Cathy dowiadywała się coraz więcej i coraz bardziej czuła się przytłoczona ogromem cierpienia, jakiego musiało doświadczyć to dziecko.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW