Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Proste sposoby na zgrabną sylwetkę
dodano 25.09.2010
Wielu osobom wciąż trudno uwierzyć, że wysiłek na rzecz fit sylwetki może być rozrywką. Wystarczy urozmaicić ćwiczenia i odnaleźć w nich różnorodność. Pomogą nam w tym kolorowe, ciekawie wyglądające i co istotne - tanie - drobiazgi.
Z punktu widzenia leniwca
Niezbyt smaczna dieta i wiadra potu wylanego na siłowni – czy tak faktycznie musi kojarzyć się nam dbanie o sylwetkę? Jeśli pielęgnacja ciała ma przybrać tak drastyczny obraz, wówczas niejedna z nas pozostanie przed telewizorem zajadając czekoladę. Pozostaje nam znaleźć taką formę aktywności, która będzie synonimem rozrywki, a nie tylko i wyłącznie wysiłku. Każdy sklep sportowy ma w swoim asortymencie gadżety, które sprostają temu wymaganiu i będą przy tym tanie. Sprawdźmy, czym możemy się pobawić i jednocześnie spalić zbędne kalorie.
Smukłe ramiona damy
Delikatna linia biegnąca od karku do dłoni – złoty środek miedzy umięśnionym ramieniem i odstającą „bułeczką” - to ideał, do którego wszystkie dążymy. Inspiracji ku temu można poszukać w starych filmach z diwami kina, jak Vivien Leigh lub Greta Garbo, których smukłe ramiona kusiły mężczyzn na całym świecie. Idealny zarys ramion wyrzeźbimy przy pomocy hantelków, gum i obciążników.
Najpierw musimy przemyśleć, jaki rodzaj aktywności chcielibyśmy uprawiać. Jeśli przy okazji aerobiku, biegania lub ćwiczeń na orbitreku, chcemy także dodatkowo wzmocnić ramiona, polecam obciążniki o wadze np. 5,5 kg. Z kolei, jeśli chcemy osobno skoncentrować się na tej części ciała, lepiej dobrać hantelki 2 kg. Panie mogą wykonywać odpowiednie ćwiczenia same w domu wzorując się na układach znalezionych w sieci lub planach treningowych, które często można dostać przy zakupie sprzętu – radzi Łukasz Andrzejewski, ekspert ze sklepu sportowego Sport-shop.pl.
Gadżety na ponętne uda i pośladki
Współczesna kobieta pielęgnując swoją figurę ma znacznie trudniejsze zadanie niż XIX.–wieczna dama. Moda nie pozwala nam ukryć bioder, pupy i nóg pod tonami materiału. Dlatego należy znaleźć fantazyjny sposób na spalanie tkanki tłuszczowej i z tych części ciała. Można to osiągnąć w prosty sposób – i to bez wychodzenia z domu!
W pierwszej kolejności proponujemy powrót do dzieciństwa i odkrycie na nowo zabawy, jaką daje skakanie na skakance. Nie musi to być już sznurek, który gdy „skusimy” boleśnie chłosta nasze łydki. Nowoczesny sprzęt sportowy, jakim jest właśnie skakanka wyposażony jest w ergonomiczne rączki i licznik, może być wykonany z nylonu lub bawełny i dostosowuje się do naszego wzrostu. Trening na skakance jest wyjątkowo intensywny. Nie można zapomnieć o rozgrzewce i dostosowaniu tempa do naszej kondycji. Po kilku minutach skakania robimy kilkunastosekundową przerwę. Skakanie można urozmaicać rozciągającymi ćwiczeniami pilates – tłumaczy Łukasz Andrzejewski, ekspert ze sklepu Sport-shop.pl. Osoby, które cenią sobie nieco większe wyciszenie niż to, które umożliwia skakanka, mogą skusić się na trening na agrafce, zwanej także motylkiem. Ten drobiazg jest w stanie zastąpić wiele kosztownych urządzeń. Wzmocnimy nim nie tylko wewnętrzną i zewnętrzna stronę ud, ale także ramiona, plecy i klatkę piersiową. Na początek wystarczą 3 serie po 15 powtórzeń wykonywane przez 3 tygodnie, by skóra na udach i pośladkach nabrała sprężystości.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW