Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Nie ma bytu poza materią
dodano 10.04.2011
Nie ma wokół nas ani jednej rzeczy, która nie byłaby rzeczą materialną.
Vanitas vanitatum et omnia vanitas
W niniejszym tekście postaram się wytłumaczyć, kim, a raczej czym tak naprawdę jest człowiek. Spróbuję wykazać, że - z naukowego punktu widzenia - istota ludzka jest czymś pospolitym i niewiele wartym, wręcz “marnością nad marnościami” (“vanitas vanitatum”). Formułując poszczególne tezy, będę się opierać wyłącznie na podstawowych i niepodważalnych faktach naukowych, z którymi większość czytelników zapewne już się zetknęła w szkole na lekcjach biologii. Z faktów tych wyłania się bowiem obraz człowieka jako materialnego obiektu, którego sensem istnienia jest metabolizm innych organizmów. Nie życzę przyjemnej lektury, bo te prawdy wcale nie są przyjemne.
Definicja człowieka
Człowiek jest to każdy organizm z gatunku Homo sapiens, będący mniejszą lub większą całością oraz posiadający własny kod genetyczny. Organizm ten zostaje powołany do życia wskutek przeniknięcia plemnika ojca do komórki jajowej matki, a potem stopniowo się rozwija zgodnie z “linią programową” zapisaną w indywidualnym DNA. Istota ludzka składa się z komórek, których przybywa wraz z wiekiem (nietrudno obliczyć, że początkowo komórki są tylko dwie, a potem pojawia się ich coraz więcej i więcej). Komórki składają się z atomów, te zaś - z elektronów i dwóch rodzajów nukleonów (protonów i neutronów).
Równość człowieka, zwierzęcia, rośliny i przedmiotu
Jak wiadomo, atom jest najmniejszą cząstką materii, dlatego człowiek, będący konstrukcją zbudowaną z atomów, niczym się nie różni od innych tego typu konstrukcji. Czy to istota ludzka, czy to pszczoła, czy to opos, czy to powietrze, czy to listek figowy, czy to kawałek podłogi, czy to karabin maszynowy, czy to czołg, czy to liczydło, czy to opłatek, czy to whisky, czy to białe wino, czy to mocz, czy to błoto, czy to jad żmii, czy to psia krew, czy to kocie odchody, czy to woda w Narwi - wszystko we wszechświecie składa się z atomów i z niczego więcej. Nie ma wokół nas ani jednej rzeczy, która nie byłaby rzeczą materialną.
Uczucia to też materia!
Nawet to, co w języku potocznym nazywamy uczuciem, jest złudzeniem wywołanym przez działanie materialnej substancji wyprodukowanej w materialnym mózgu. Przykładowo, za złudzenie radości odpowiada dopamina, a za złudzenie zakochania - fenyloetyloamina (ponieważ fenyloetyloamina to zwykła substancja chemiczna, często mówi się, że między osobami, które się kochają lub lubią, jest “dobra chemia”). W obrębie naszego materialnego ciała zachodzą rozmaite procesy i zjawiska fizyczne, które ponoszą odpowiedzialność za inne urojenia.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW