Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Nasze kochane mordowane zwierzęta
dodano 02.12.2011
Ile zwierząt zabijamy codziennie? Domowych, hodowlanych, laboratoryjnych, łownych, morskich?
Parę dni temu telestacja TVN24 przedstawiła oburzający felieton zrealizowany na Ukrainie przez naszych rodaków - http://www.tvn24.pl/0,1725299,0,1,wiadomosc.html. Otóż w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami w piłce nożnej, popularnie zwanymi EURO 2012 (wspólnie Polacy i Ukraini*), nasi bracia Słowianie wyłapują wałęsające się psy i uśmiercają je w rozmaity sposób. Technika pojmowania tych zwierząt i ich gromadzenia, przetrzymywania oraz likwidowania, zapewne wstrząsnęła wszystkimi co bardziej wrażliwymi Polakami (psy truto jakimiś chemikaliami i zwierzaki umierały w okropnych męczarniach) - jak to możliwe, aby we współczesnym świecie w ten sposób obchodzono się z naszymi wiernymi przyjaciółmi? Ludzie psom zgotowali ten los i cały czas go tam gotują, bo goście z wielkiego świata już gotują się do przyjazdu na stadiony. Te otrute zwierzaki spalane są w zmyślnych krematoriach, zaś zabite w inny sposób - przerabiane są na pasze.
No cóż, lepsi Polacy pojechali do swoich uboższych krewnych, którzy okazują się nie tylko biedniejsi (średnio ujmując), ale także mniej wrażliwi na los zwierząt. I jest to zbyt tendencyjne i nieprzyjazne ukazanie sąsiedniego kraju, i to w sytuacji, kiedy u nas nie ma tygodnia, aby nie pokazywano w mediach naszych podłych zachowań wobec naszych zwierząt.
Kilka miesięcy temu na kablówce powiało egzotycznym światem - emitowano felieton o Meksyku, a dokładniej - o zabijaniu psów. Nagrania filmowe nie pozostawiały złudzeń – zwierzęta przywożono do magazynu, w którym przykładano do nich dwie elektrody pod napięciem i ssaki ginęły - niektóre szybciej, niektóre w męczarniach. Wiele z nich wyczuwało zbliżającą się śmierć i broniły się, próbowały uciec, lecz na nic to się nie zdawało - co najwyżej jeszcze oberwały pałą. Koszmarny widok, być może nie powinien być nagrany, a już na pewno nie wyemitowany. Jednak telewidzowie widzieli niejedną egzekucję ludzi, zatem dlaczego nie pokazać szokujący koniec innych ssaków – zdają się mówić pomysłodawcy tego typu programów.
Po zakończeniu olimpiady w Wankuwerze*, ujawniono ohydną tajemnicę zgładzenia setki husków*, które już nie były potrzebne – Kanadzi* byli zszokowani. Można dać wspólny mianownik dla wydarzeń na Ukrainie i w Kanadzie – w obu przypadkach zabito zwierzęta z powodu igrzysk zorganizowanych przez szlachetnych ludzi i dla kulturalnych ludzi, aby czynnie i biernie uczestniczyli w rycerskiej rywalizacji.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW