Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Snus - niepoprawny produkt regionalny
dodano 10.07.2007
Wszyscy wiemy z telewizji, że Unia promuje produkty regionalne, wiemy to choćby z reklam emitowanych przez TVP na koszt płatnika abonamentu. No może wspieranie tych produktów w takich krajach jak Polska nie przebiega w praktyce najlepiej...
...ponieważ zafundowano nam rygorystyczne przepisy, a władze przy pomocy Sanepidu i innych urzędów robią wszystko, żeby producenci regionalnych dóbr spożywczych nie mogli sprzedać swoich wyrobów choćby w swojej własnej ojczyźnie czy sklepiku za rogiem.
No ale w dokumentach eurotowarzyszy z Brukseli stoi jak byk, że wspieramy, wszystkimi rencami i te wsparcie, przynajmniej dla zachodnich landów UE chyba rzeczywiście istnieje, bo to i owo można tam u rolnika kupić, co oznacza, że zbyt gorliwie go tam, w przeciwieństwie do naszych, nie gnębią HACCPem czy podobnymi wynalazkami.
No więc podjadając niejadalną acz legalną kiełbasę z supermarketu, a marząc o legalności kiełbasy jadalnej - od chłopa, przejdźmy do tematu głównego - szwedzkiego produktu regionalnego, czyli snusa, którego jakoś UE wspierać nie zamierza, a nawet wprost przeciwnie.
Snus?!
Co to jest snus? To wilgotny, sproszkowany tytoń, czasami traktowany jest jako rodzaj tabaki (snuff). Snus produkowany jest z suszonych liści tytoniu, wody, dodatków smakowych i innych. Poddawany jest procesowi pasteryzacji, chłodzeniu a gotowy produkt przechowuje się w lodówce. Zwyczajowo snus zażywa się poprzez umieszczenie go pod górną wargą i trzymanie go tam przez pewien okres czasu aby uwolnić zawartą w nim nikotynę do krwiobiegu.
W siedemnastym wieku, w Szwecji, tabaka była zażywana przez nos. Snus zaczął być używany z powodów ekonomicznych. Wciąganie tabaki nosem i palenie uważane było za luksus dostępny tylko wyższym klasom, a klasy niższe zadowalały się żuciem tytoniu, ponieważ był on tańszy i w przeciwieństwie do palenia pozostawiał wolne ręce do pracy. Jednak żuty tytoń miał tendencję do rozsypywania się w ustach. Ktoś sprytny wpadł na pomysł aby zamiast żuć, zmielić tytoń i włożyć go sobie pod wargę (lub po prostu użyć do tego gotowej już tabaki). Następne udoskonalenia to dodanie do tabaki wody – w celu łatwiejszej manipulacji przy formowaniu porcji, dodanie soli jako substancji konserwującej i zastosowanie dodatków, takich jak wino lub przyprawy korzenne.
Ten nowy sposób używania wilgotnej tabaki szybko rozpowszechnił się jako rozwiązanie tańsze i wygodniejsze od żucia tytoniu lub niuchania tabaki. Wielu szwedzkich farmerów uprawiało swój własny tytoń, a przerabiali go na tabakę domowym sposobem, często za pomocą zwykłego młynka do mielenia kawy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW