Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Tajemnicze światło
dodano 26.07.2007
W jednej z wielu szarych miejscowości mieszkał także niczym nie wyróżniający się chłopiec. Był pospolitego wyglądu, brunet, niewysoki o brązowych oczach.
- To stąd ojciec kuleje, nigdy mi nie mówił - pomyślał.
Szybko znowu tajemnicze lustro zmieniło swą barwę i zajaśniało nowym, silniejszym światłem. Teraz zobaczył mamę, która stała nad zlewem w kuchni i płakała. Obok stał tata i siostra matki. Przez łzy matka skarżyła się na Michała, że z nikim się nie liczy, że nie kocha nikogo. Po paru sekundach jednak powiedziała:
- Ale to mój syn, kocham go takim, jakim jest.
Wizja urwała się, Michał poczuł, że po policzku płynie mu łza. Szybkim ruchem rękawa obtarł ją, jakby obawiał się, że ktoś go zobaczy. To jednak nie był koniec, była i kolejna wizją, która Michał zobaczył w tajemnym lustrze. Przedstawiała ona jego nauczycielkę matematyki, tę najbardziej znienawidzoną. Siedziała ona u dyrektora, obok niej jego rodzice. Dyrektor coś mówił, trudno jednak było go zrozumieć. Wyraźnie słyszał tylko nauczycielkę, która mówiła:
- Michał to bardzo bystry i inteligentny chłopak, trochę leniwy, ale gdyby się uczył wysłałabym go na konkurs matematyczny.
Znów wszystko znikło. Nagle w lustrze pojawiła się dziewczyna, ta, która go kochała i próbowała zmienić. Rozmawiała z przyjaciółką, którą również znał ze szkoły. Zapłakana dziewczyna mówiła jej, że pomimo upokorzeń nadal kocha tego pustelnika i łobuza, nie potrafi wymazać go z pamięci. Na koniec w lustrze pokazał się napis: Miłości nie da się zniszczyć, ona wszystko zniesie. Lustro zgasło i Michał znowu znalazł się u siebie w pokoju. Decyzje powziął bardzo szybko. Musi wszystko naprawić, nie może czekać do rana. Przecież on myślał, że go nie kochają, że uważają go za tępaka, że nabijają się z niego. Nie mógł dłużej czekać, nie mógł także czekać aż obudzi się ciotka, żeby jej wszystko wytłumaczyć. Spakował się pośpiesznie i wybiegł przed dom, biegł tak 10 minut, aż napotkał samochód, który zatrzymał się obok niego. Mężczyzna wychylił się zza kierownicy i zapytał - podwieźć? Michał szybko wsiadł do samochodu, miał powiedzieć nazwę miejscowości, ale mężczyzna przerwał mu kiwając głową. Przysnął. Nagle obudził się przed domem, podziękował kierowcy, choć zdziwił się, skąd ten znał adres. Patrzył za odjeżdżającą ciężarówką, która jednak nagle zniknęła z drogi. Nie miał jednak czasu na myślenie, wskoczył do domu, przytulił ojca, ucałował matkę i siostry, powiedział, że wszystko się zmieni, że on się zmieni. Pobiegł rano do swojej ukochanej przeprosił i poprosił choć o przyjaźń. Wszyscy dziwili się tej jego przemianie. Rodzice napisali do ciotki, pytając ją o sposób, w jaki zmieniła ich syna. W jej liście były trzy słowa „Bóg. Prawda. Miłość”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW