Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Z undergroundu do komercji
dodano 02.09.2007
Hip hop przywędrował do Polski na przełomie lat 80 i 90. Kultura ta wywodzi się z gett Nowego Jorku. Założeniem muzyki było rapowanie o codziennych trudach życia. W Polsce nie było inaczej. Jednak od początków rapu dużo się zmieniło.
Nie można tego jednak powiedzieć o składach tj. Verba czy Jeden Osiem L. Wymienione zespoły nie tworzyły rapu, można by to było nazwać jedynie nieudolną próbą stworzenia go. Od razu widać było, że była to dla nich tylko karta przetargowa do show biznesu.
Rap uległ komercji. Muzyka stworzona przez ulicę i dla ulic stawala się powoli muzyką, w której mówiono właściwie o niczym, liczyło się tylko to by to dobrze sprzedać i na tym koniec.
Wiadomo, że raperzy chcieli na tym zarabiać, bo w końcu to był ich sposób na życie, ale robili to z sercem i dla słuchaczy, nie dla pieniędzy i sławy. Tak jak niegdyś na ulicach.
Zresztą istnieje jeszcze mnóstwo składów tworzących w undergroundzie. Można wymienić tutaj Te trisa i Smarkiego. Ich teledyski nie lecą co 15 minut na VIVIE czy MTV, a jednak mają szerokie grono słuchaczy i za to dla nich szacunek.
Na szczęście słuchając wykonawców tj. Eldo, Grammatik, Fenomen, Łona czy WWO, iskierka nadziei, że polski rap ma jeszcze szansę, nie gaśnie.
Czasem tylko do głowy przychodzi pytanie "Czy nie lepiej byłoby zostać królem undergroundu?"
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW