Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Państwa kabaretowe, państwa pieniacze
dodano 12.09.2007
W tym felietonie kontynuuje swoje rozważania na temat rodzajów patologi, jakie mogą wystąpić wśród państw i przez to dotknąć ich obywateli.
Dzielnie tworząc utrudnienia w handlu, poruszaniu sie, przekraczaniu granic, powiększając liczbę koncesji i pozwoleń, mają w tym pretekst do dalszego kontrolowania obywateli.
Tak jak ognia unikają wolności słowa i praw własności, rozbijając przy okazji autonomie rodziny. Niektórzy z nich posuwają sie do tego ze tak zwanych " aktywistów praw własności" czyli poczciwych w gruncie rzeczy ludzi, którzy przestrzegają przykazania "nie kradnij", -nazywają terrorystami.-
Jeśli ktoś sie jeszcze nie zorientował to podpowiem, był to krótki i prosty przepis jak obrzydzić ludziom życie i zamienić je w koszmar. Tak jak niebo można zamienić w piekło.
SILNE państwo minimum,
Mój przyjaciel Stan Drop, napisał że każdy monopol jest szkodliwy dla gospodarki jak i konsumentów, czyli nas indywidualnych ludzi, jednostek.
Monopol pocztowy jest na pewno szkodliwy, tak jak i monopol w telekomunikacji, policji, armii, i innych dziedzinach usług, - nie ważne czy prywatny czy państwowy.Ale w jednej przynajmniej dziedzinie być może jest inaczej, tą dziedziną jest państwo.
Niektórzy libertarianie utrzymują że możliwe jest istnienie kilku konkurujących ze sobą państw na jednym terytorium* ale ja jestem sceptyczny wobec takich poglądów.
Choć u nas takie rozwiązania, sprawdzały się całkiem nieźle.
Mieliśmy w naszej historii różne systemy prawne obowiązujące na terenie , jednego, naszego państwa, Królestwa polskiego, lub później Rzeczpospolitej, mielimy też na jednym terytorium różne systemy prawne dla różnych grup ludności , na przykład Ormianie mieli swoje prawo i Żydzi.
Najbardziej prostym rozwiązaniem dla nas wydaje się być w dzisiejszym czasie silne państwo minimum.
Państwo minimalne, jeśli nie skrajnie minimalne, ale za to dość sprawne, skuteczne i konkurujące .Takim państwem minimalnym była monarchia polska u jej samych narodzin. Z małą ale za to sprawną i skuteczną administracją, prywatną zawodową armią, tanim państwem i niskimi podatkami, prawdziwym kruszcowym pieniądzem, i co więcej z kilkoma konkurującymi ze sobą walutami, czyli pieniądz był wolny i zdenacjonalizowany, obok państwowych denarów w obiegu kursowały tak zwane pieniądze biskupie, fenigi wendyjskie, [a potem prywatny pieniądz palatyna Sieciecha], i monety sąsiadów namiestników Bolesława w Czechach, jak i czeski pieniądz. Takie minimalne państwo, pomimo tego, a że właśnie dzięki temu miała doskonale wyszkolona sprawna armia poruszała sie błyskawicznie siejąc wśród swych wrogów prawdziwy postrach i przerażenie.Przynoszenie nowych rozwiązań, z zachodu przez niezwykle wykształconego Mieszka Drugiego mocno to państwo osłabiło.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW