Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Czym jest dla mnie muzyka?
dodano 19.09.2007
Muzyka... to jest w sumie pojęcie względne. Muzyką można nazwać grę jednego instrumentu, wielu instrumentów, całej orkiestry symfonicznej, śpiew ptaków, a nawet szum wiatru oraz dźwięki wydobywające się z komputera, tzw. muzyka elektroniczna.
Jak się zaczeło
Z muzyką, oczywiście jak każdy człowiek, miałem do czynienia już od małego. Już jako mały szkrab lubiłem się wygłubiać przy muzyce. Na początku jednak nie miałem jakiegoś ulubionego stylu czy wykonawcy, słuchałem po prostu tego, co leciało z głośników. Jednak jakoś w trakcie nauki w gimnazjum usłyszałem po raz pierwszy prawdziwą muzykę. Pod pojęciem “prawdziwa muzyka” kryje się u mnie muzyka alternatywna. I tak się zaczęło. Pamiętam to jak dziś, był to zespł Guano Apes i kawałek “Lords of the bords”. Od razu ta muzyka mnie poruszyła i chciałem więcej muzyki nie z radia, czy telewizji, nie dyktowanej przez trendy, ale prawdziwej muzyki. Napożyczałem płyt od znajomych i powoli zacząłem wgłębiać się w alternatywę.
Tworzenie muzyki
Po paru miesiącach za ciężko zarobione pieniądze w pokerze kupiłem sobie gitarę klasyczną. Nauczyłem się paru chwytów i coś tam sobie w domu pogrywałem. Najwięcej frajdy jednak daje mi granie z innymi ludźmi. Chodziłem do kuzynki, by się uczyć grać na “pudle” i grywaliśmy razem. W liceum padł pomysł, by stworzyć kapelę. Po dwóch tygodniach mieliśmy już 5 osobowy skład. Niestety, odbyło się tylko kilka prób, ponieważ nie mieliśmy lokalu, zniszyła nas odległość, bo dzieliło nas od 16 do 25 km. Zespół niestety nie wypalił, ale nigdy nie zapomnę chwil spędzonych z tymi ludźmi. Wspólne granie, kombinowanie na instrumentach, tworzenie tekstów... to wszystko pozytywnie mnie nakręcało. Kto wie, może jeszcze kiedyś uda mi się skleić jakiś band :)
Mój styl, moje przeobrażenie
Jak wiadomo, muzyka ma bardzo wielki wpływ na życie człowieka. To przez nią zaczynały się największe rewolucje mentalne, powstawanie nowych subkultur młodzieżowych, jak np. punki, hippisi. Często od tego jakiej muzyki człowiek słucha, zależy to, jak się ubiera, myśli, zachowuje. W moim przypadku na początku była to muzyka metalowa i punkowa. Chociaż nigdy nie uważałem się za punka, to jednak wiele z tej muzyki wyniosłem, bo współczesny punk rock nie jest pustym nawalaniem w perkusję, nie jest to tzw. “trzy akordy darcie mordy”, lecz niesie ze sobą wiele przesłań. Pod wpływem tej muzyki zacząłem się inaczej ubierać, myśleć, czuć, w sumie to nie była zmiana tylko i wyłącznie przez muzykę, po prostu dojrzewam i się przeobrażam. Wiadomo, że punk rock to bunt, ja też się buntowałem i dalej buntuję przeciwko otaczającemu mnie światu, lecz robię to teraz, że tak powiem, mniej brutalnie :) I tak oto z “pustego” chłopca dzięki muzyce stałem się człowiekiem, który na każdy temat ma coś do powiedzenia i wie, czego chce.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW