Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Porcelanowa opowieść
dodano 02.01.2008
Mojego autorstwa wierszowana bajeczka, dzięki której to zaczęła się moja poetycka przygoda. W nietypowy, przynajmniej według mnie, sposób opowiadam w niej o przygodzie króla Maciusia. Publikowana w lokalnym piśmie.
Król, majętny, mógłby wykupić porcelanę całą, lecz stał mu na drodze problem duży, ponieważ długów miał niemało
Zląkł się więc król, lecz nie na długo, wkrótce obawa prysła, gdyż, jak to mówi młodzież,
"Maciuś miał spoko pomysła"
Znał król bowiem ongiś egzorcystę kapłana, którego, oprócz wypędzania złych duchów,
interesowała porcelana
Posłał więc do księdza swojego posłańca, kurczowo trzymając się w modlitwie o powodzenie sprawy królewskiego różańca
Lecz król nie wiedział o koledze ducha Franka, bowiem Franek zawsze sobie pomoc znajdzie O okrutnym i przebiełgym duchu Ferdynandzie
Ferdynand, jako że sprytny, schwytał posłańca króla, i skazał go na "La faquir tortura"(sic!)*
Maciuś, uparciuch, posłał posłańca drugiego, którego spotkał taki sam los jak pierwszego
Ale w myśl łacińskiego powiedzenia: "Omne trinum perfectum", czyli, "Wszystko, co potrójne,
jest doskonałe"
Wysłał król trzeciego, lecz tym razem idiotę, zakałę
I stała się rzecz przez króla zaplanowana, głupota posłańca zniszczyła Ferdynanda
Posłaniec wiadomość dostarczył kapłanowi, i ksiądz ten ochoczo z pomocą przybył królowi I razem, do walki ze złymi mocami gotowi, ruszyli dołożyć duchowi Frankowi.
Minęło siedem dni, i siedem nocy, aż duch Franek uległ księżowskiej mocy
Ale kapłan nie użył swych egzorcystycznych umiejętności, gdyż od pewnego czasu miał od tego mdłości
Poza tym, kapłan posiadał rzecz o wiele potężniejszą, mocniejszą, rzecz, co zagładę
porcelanowych duchów zaczyna
Posiadał on bowiem lampę Porcelladyna
Potarł ją kilka razy, i wyszła z niej potężna siła, która się z duchem Frankiem rozprawiła.
I tak kończy się historia porcelanowego ducha, choć jeszcze mam trochę dla waszego ucha
Kapłan został na zawsze z Maciusiem, w zamku, który pałacem stał się biegusiem
Odtąd królestwo w spokoju i szczęściu żyło, nigdy już w zamku duchów nie było
A na złotej bramie, napis widnieje którego sens nigdy nie minie: Kto porcelaną wojuje, ten od porcelany ginie...
K O N I E C
* "La faquir tortura - niepoprawnie po francusku: tortura fakira; (poprawna forma: la torture de faquire)
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW