Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Pierwsza praca, pierwsze wrażenia

dodano 08.07.2008
Pierwsza praca, pierwsze wrażenia

Szukając pierwszej pracy byłem przekonany, że od ręki znajdę świetną okazję. Jakże zaskoczyły mnie firmy, z miejsca odrzucając moje oferty na stanowisko negocjatora, kierownika HRu, rzecznika przedsiębiorstwa. Obniżyłem wymagania.




Pierwszy dzień w pracy
Aby przygotować się do pracy - umawianie się z klientami w celu prezentacji oferty - zapragnąłem stworzyć sobie bazę firm, by móc z niej korzystać z komputera (łatwiej, prościej, przyjemniej). W tym celu zapytałem wesoło swojego managera o zainstalowaną na jego komputerze bazę danych telekomunikacji polskiej (TEL). Odparł "bazę dostaniesz, gdy będziesz osiągał dobre wyniki w sprzedaży". Hm - pomyślałem sobie rubasznie - czyli dostanę listę klientów wtedy, gdy będę już po spotkaniach z tymi klientami. To jakby lodziarz powiedział dziecku, że sprzeda mu loda po tym, jak go zje. Zachmurzyłem się nieco, zatrwożyłem i pomyślałem "hm, jestem trochę zachmurzony i zatrwożony, ale jak to mówią - jutro będzie nowy dzień!". Następnego dnia dowiedziałem się, że komputer w biurze jest i będzie tylko jeden. Na 4 handlowców. Jakież więc było moje zdumienie, gdy najlepszym i najsprawiedliwszym sposobem dostępu do komputera było ciągnięcie losów i praca na zmiany! Wydawałoby się, że to dziwne działanie firmy, które tylko osłabia motywację do pracy - a to nieprawda, to był starannie zaplanowana metoda zwiększenia naszej aktywności (jak zostałem pouczony przez managera). Trzeciego dnia dowiedziałem się od managera - chcąc z nim porozmawiać na tematy z pracą niezwiązane (po ludzku, zakolegować się) - iż ma zrobione cztery kierunki z ekonomii i że ze mną akurat nie widzi sensu rozmawiać. Hm, pomyślałem (jakaż to była głęboka myśl).


Praca handlowca ciężka jest
Samochody firmowe mają tylko managerowie do jeżdżenia na ważne spotkania - zostałem pouczony przez managerów po pytaniu o jeżdżenie do klientów na umówione spotkania. Tutaj muszę się zatrzymać i przyznać - pracodawcy i managerowie byli słowni - jak nie było samochodu dla zwykłego handlowca, tak nie było i twardo się tej decyzji trzymali. Ponieważ jednak to ja umawiałem się z klientami na spotkania - mogłem umówić je sobie w taki sposób, by dojechać tramwajem lub autobusem niejako "po drodze", bez większych problemów zwiedzając siedziby różnych firm w okolicy.


Pierwsza umowa!
Podpisując pierwszą umowę z klientem popełniłem około 8 błędów i około 8 razy spisywałem umowę, w tym 3 razy przyjeżdżałem do klienta ponownie, by ową umowę poprawić. Formularz umowy wyglądał bowiem niczym krzyżówka z jakiegoś brukowca - pełna miejsc do wypełnienia niezwiązanych z usługą. Zdałem sobie wtedy sprawę, iż obok numeru urządzenia klienta, wieku urządzenia, ilości urządzeń u bliskich, brakuje jeszcze preferowanego gatunku zwierząt, ulubionej potrawy oraz zagadek a'la rebusy. W międzyczasie mój manager odszedł - dokąd nie wiem, prawdopodobnie do konkurencji - i na jego zastępstwo przyjechał kierownik z Bielska. Okazało się, że - ze względu na miejsce pracy - będzie w moim oddziale jedynie raz, może dwa razy w tygodniu. Handlowcy, z którymi pracowałem także odeszli, zostałem więc sam jeden. Przynajmniej komputer był dla mnie i mogłem częściej niż zwykle podenerwować się na ultraszybki procesor i niewyobrażalną ilość pamięci operacyjnej. Pomyślałem sobie, że firma musi dbać o mój rozwój i chce, bym nauczył się ładnie pisać ręcznie - chcąc, nie chcąc musiałem skorzystać z tej zapomnianej już przeze mnie umiejętności.
   Pierwsza praca, pierwsze wrażenia - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: mmiernikowski
avatar

O mnie
W serwisie od:
08.07.2008
Dodaj do znajomych

 
INNE OD mmiernikowski
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje