Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Umiesz liczyć? Licz... karty!

Autor: ObiOne
dodano 09.07.2008
Umiesz liczyć? Licz... karty!

Historia oparta na faktach. Profesor (K.Spacey) Instytutu Technologicznego w stanie Massachusetts uczy swoich studentów wykorzystywania matematyki do liczenia kart i innych podobnych sztuczek, pozwalających na wygrywanie fortuny w kasynach Las Vegas.


Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Przez przypadek w grupie jest najpiękniejsza dziewczyna w szkole (rzeczywiście na tego typu kierunkach kiepsko jest o ładne dziewczęta - zobaczycie film, to zrozumiecie), która bardzo się Benowi podoba. I tradycyjnie coś zaczyna iskrzyć, mimo że na początku kiepsko im idzie.
Szczerze mówiąc film był dość przewidywalny - końcówka zapewne miała być zaskoczeniem, ale z tego, co zauważyłem, to niemal wszyscy na sali wiedzieli, co się stanie na sporo przed końcem. Oczywiście mówię o głównym wątku, bo było też kilka pobocznych i fajnie zostało to zrealizowane. I tutaj udał się nawet element zaskoczenia. Tak więc film w ogólnych zarysach sztampowy, trzymający się standardów, ale też zawierający kilka ciekawych elementów. Momentami denerwowała mnie kamera - niektóre ujęcia były dość dziwne - oraz chwilami gra aktorów wyglądała na trochę sztuczną, ale może jestem przewrażliwiony, bowiem nikt poza mną nie narzekał na to. Brak super-mega-wielkich gwiazd Hollywoodu wyszedł filmowi na dobre. Jakoś nie wyobrażam sobie na przykład Brada Pitta i powiedzmy Jessiki Alby w głównych rolach.
Podobała mi się gra Kevina Spacy'ego - idealnie pasował do roli nauczyciela zarówno akademickiego, jak i szefa grupki zarabiającej na hazardzie. Ups, faux pa - na liczeniu. Ponieważ oni nie zajmowali się hazardem, a jedynie liczeniem kart. Potrafił on świetnie grać zarówno "dobrego wujka wskazującego drogę", jak i bezwzględnego manipulatora i drania, jakim stał się pod koniec. Podobała mi się też kreacja głównego bohatera - Jim Sturgess, moim zdaniem, też bardzo dobrze się do tej roli nadawał. Od zagubionego prymusa do pewnego siebie biznesmena (tak, biznesmena - to, co oni robili, to były zwykłe interesy). Interesujące i przekonywująco zagrane. Także podobał mi się Fisher (w tej roli Jacob Pitts) - grał fajnie i naturalnie. Widać było, że pasuje mu ta rola.
Żeby się nie rozpisywać za bardzo o grze poszczególnych aktorów przejdę do podsumowania. Tak jak pisałem - jest to typowy film operujący znanymi schematami, lecz mający kilka smaczków, zrobiony z pomysłem i z dobrą grą aktorską. Jeśli masz zbędne 16 zł (tyle mnie kosztował bilet - u was pewnie jest inaczej) i nie chcesz iść na "Opowieści z Narnii", to "21" będzie świetnym wyborem. Może dzięki temu polubisz matematykę? ;)
   Umiesz liczyć? Licz... karty! - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: ObiOne
avatar

O mnie
W serwisie od:
08.08.2007
Dodaj do znajomych

 
INNE OD ObiOne
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje